Więcej w Tygodniku Gazeta Prawna
Już tylko półtora roku dzieli nas od daty implementacji unijnej dyrektywy 2016/943 z 8 czerwca 2016 r. nazywanej potocznie dyrektywą w sprawie ochrony tajemnic handlowych. Wielkie firmy już dziś zaczynają się do niej przygotowywać. Tymczasem polscy przedsiębiorcy niewiele o niej wiedzą. Co najwyżej tyle, że ma lepiej chronić tajemnice firm oraz przewiduje ujednolicenie tej ochrony na poziomie całej Unii.
Już tylko półtora roku dzieli nas od daty implementacji unijnej dyrektywy 2016/943 z 8 czerwca 2016 r. nazywanej potocznie dyrektywą w sprawie ochrony tajemnic handlowych. Wielkie firmy już dziś zaczynają się do niej przygotowywać. Tymczasem polscy przedsiębiorcy niewiele o niej wiedzą. Co najwyżej tyle, że ma lepiej chronić tajemnice firm oraz przewiduje ujednolicenie tej ochrony na poziomie całej Unii.
Konsekwencje wdrożenia dyrektywy do polskiego porządku prawnego mogą być istotne i daleko większe, niż się potocznie wydaje. Trzeba sobie uświadomić, że będą one odczuwalne nie tylko dla tych, którzy prowadzą działalność na polu międzynarodowym, lecz także dla ogółu przedsiębiorców. Za sprawą dyrektywy zmieni się np. definicja tajemnicy przedsiębiorstwa. Efekt? Nieświadomy przedsiębiorca, nieznający szczegółów, łatwo może wpaść w pułapkę i pozbawić się ochrony. Wyobraźmy sobie, że pan Kowalski, pracownik jednej z firm, wybrał się na branżową konferencję poświęconą innowacjom w biznesie. W czasie przeznaczonym na pytania słuchaczy szczegółowo opisał kłopot, z którym zmagają się jego inżynierowie, i poprosił o pomoc. Uzyskał ją. Ale kilka dni później konkurent zastosował u siebie podobne rozwiązanie. W świetle obowiązującej definicji tajemnicy przedsiębiorstwa można dowodzić, że informacja, którą podzielił się Kowalski, nie została ujawniona do wiadomości publicznej, więc stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa. Jednak już w świetle definicji, która będzie obowiązywała niebawem, informacja stała się łatwo dostępna dla osób z kręgów, które zwykle zajmują się tym rodzajem informacji. A co za tym idzie – przestała być tajemnicą i nie należy się jej ochrona.
Jak obrazuje powyższy przykład – jeśli przedsiębiorcy nie dostosują się do zmian i nie poznają nowych przepisów, a także nie zapoznają ze zmianami swoich pracowników i na nowo nie opracują odpowiednich procedur w firmach – to może się okazać, że to, co sami uznają za tajemnicę, w myśl prawa wcale nią nie jest i nie przysługuje im z tego tytułu ochrona.
Zmian jest więcej. Zmienią się przesłanki uznania, czy tajemnica została poznana w sposób zgodny z prawem. Niewątpliwie na korzyść przedsiębiorców będzie działać wzmocnienie ochrony tajemnicy firmy w toku postępowania sądowego. Ograniczenie kręgu osób, które mogą zapoznać się z informacjami poufnymi w trakcie procesu, może pomóc ukrócić popularny dziś proceder pozywania konkurenta tylko po to, aby pozyskać jego wiedzę. Zupełną nowością będzie też w polskim prawie wprowadzenie prawnej ochrony sygnalistów, czyli pracowników informujących o nieprawidłowościach w firmie.
Jak widać – zbliżające się ujednolicenie ochrony tajemnic w całej UE niesie dla polskich przedsiębiorców spore wyzwanie. I choć jeszcze polski rząd nie przedstawił projektu ustawy wdrażającej dyrektywę – już teraz trzeba zacząć do tych zmian się przygotowywać. Wielkie firmy już to robią! Już dziś warto podjąć działania: zweryfikować, czy w myśl unijnych dyrektyw tajemnice w danej firmie są dostatecznie zabezpieczone, na nowo opracować politykę związaną z ochroną tajemnic, przeredagować regulaminy, zapoznać ze zmianami pracowników. Jakie zatem podjąć działania oraz na jakie zmiany należy się przygotować – radzimy na kolejnych stronach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama