Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia. Jak dodał "na pewnych warunkach".

W połowie lutego Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu tej noweli. Opozycja proponowała, aby te pieniądze przeznaczyć na potrzeby ochrony zdrowia, m.in. na wsparcie leczenia onkologicznego. "To było polityczne oszustwo" - powiedział prezydent uzasadniając swoją decyzję. I dodał, że to "nieprzyzwoity argument w dobie polityki realizowanej przez rząd".

Nowelizacja, której projekt przygotowali posłowie PiS, przewiduje wprowadzenie rekompensaty w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia w związku z utraconymi wpływami z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień w 2020 r. oraz z uwzględnieniem niewypłaconych w latach 2018-2019 części rekompensaty. Środki te mają zostać podzielone między jednostki publicznej radiofonii i telewizji przez KRRiT z przeznaczeniem na realizowanie misji publicznej.

Posłowie PiS przekonywali, że rekompensata dla mediów publicznych musi być zapewniona, by mogły się one rozwijać; opozycja proponowała, żeby pieniądze te zostały przeznaczone na ochronę zdrowia, na przykład na leczenie onkologiczne.

Sejm uchwalił nowelę ustawy o radiofonii i telewizji i ustawy abonamentowej 9 stycznia, następnie trafiła ona do Senatu, który odrzucił ją w całości. 13 lutego Sejm odrzucił sprzeciw izby wyższej i ustawa została przesłana do prezydenta. Miał on 21 dni na decyzję, czy ustawę podpisać, zawetować bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego. W piątek upływał termin na decyzje prezydenta. Prezydent Andrzej Duda od zeszłego tygodnia prowadził konsultacje w sprawie ustawy abonamentowej. Spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przedstawicielami regionalnych ośrodków TVP i Polskiego Radia, a także prezesami Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. W tym tygodniu rozmawiał z szefem Rady Mediów Narodowych Krzysztofem Czabańskim

Niedawno, Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta, ocenił, że w kontekście tej noweli politycy opozycji, a zwłaszcza PO, cynicznie wykorzystują chorych onkologicznie. "Politycy PO, którzy przez cztery lata, będąc w opozycji, nie zajmowali się w ogóle sprawami onkologii, nagle dzisiaj w kampanii wyborczej, w sposób cyniczny wykorzystują chorych onkologicznie. Naprawdę, to jest czyste draństwo" - powiedział.

Jak wskazywał, nowelizacja wynika z tego, że rząd PO-PSL przyjął rozwiązania zwalniające duże grupy społeczne z płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego. "Ta ustawa, ta rekompensata jest wynikiem tamtych decyzji. Mamy ustawowe zwolnienia, więc musi być rekompensata" - dodał.

Spychalski powiedział, że na pewno prezydent "nie będzie podejmował decyzji w oparciu o kłamliwe tezy wysnuwane przez niektórych polityków opozycji". "Nie będziemy brali pod uwagę na pewno takich stwierdzeń, które padają, tym bardziej, że one są w dużej mierze kłamliwe, nieprawdziwe" - dodał rzecznik prezydenta.

O weto do nowelizacji zaapelowali w ostatnich dniach do prezydenta politycy opozycji, w tym m.in. jego kontrkandydaci w majowych wyborach. Wcześniej opozycja apelowała, by Sejm nie odrzucał sprzeciwu Senatu wobec nowelizacji, i by 1,95 mld zł przeznaczone na rekompensatę dla TVP i PR skierowane zostało na wsparcie ochrony zdrowia, w tym m.in. na walkę z chorobami nowotworowymi.