Jeśli prezydent nie podpisze nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, Visa i MasterCard nie będą mieli na polskim rynku żadnej konkurencji – twierdzą przedstawiciele Diners Club Polska, wydającego karty w systemie trójstronnym.

Diners Club oraz American Express na wejściu w życie nowelizacji skorzystają. Otrzymają trzyletni okres zwolnienia z restrykcyjnego limitu stawek opłat interchange, który zacznie obowiązywać od grudnia 2015 roku na podstawie unijnego rozporządzenia. Da im to czas na zmianę modelu biznesowego. Sęk w tym, że przedstawiciele akceptantów apelują, by Andrzej Duda ustawy nie podpisywał. W ostatnich dniach list otwarty do prezydenta skierował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Katarzyna Fatyga, dyrektor generalna Diners Club Polska, jest oburzona lobbingiem ZPP. Jej zdaniem związek, zasłaniając się interesem małych i średnich firm, rozpowszechnia nierzetelne informacje.
– Mali i średni przedsiębiorcy chętnie korzystają z naszych produktów i cenią je sobie. Jeśli nowelizacja ustawy, przeciwko której lobbuje ZPP, nie wejdzie w życie, będziemy musieli wycofać się z Polski. Będzie to oznaczało, że nasi klienci, w tym przedsiębiorstwa, stracą wygodny instrument do realizowania płatności i zarządzania płynnością – argumentuje Fatyga.
I dodaje, że przecież Diners Club Polska też należy do sektora MŚP, jako że zatrudnia 40 osób i posiada niespełna 0,3 proc. udziałów w rynku.
Argumentację małych wystawców poparli parlamentarzyści. Przewodnicząca sejmowej komisji finansów publicznych Krystyna Skowrońska mówiła niedawno DGP, że ustawa pozwoli na zachowanie choćby symbolicznej konkurencji na rynku. Visa i MasterCard już teraz bowiem mają 99 proc. udziałów w rynku.
Katarzyna Fatyga podkreśla również, że nie można mówić o jakimkolwiek pokrzywdzeniu akceptantów, o którym mówi ZPP.
– Opłaty z tytułu transakcji kartowych w przypadku systemów trójstronnych nie są narzucane z góry, ale ustalane w dwustronnych umowach. Jeśli punkt akceptujący karty uważa, że akceptacja kart systemów trójstronnych jest dla niego zbyt kosztowna, po prostu jej nie wdraża – uzasadnia.
Etap legislacyjny
Czeka na podpis prezydenta