Polacy mają problemy ze spłacaniem kredytów we frankach szwajcarskich. Czy posiadacze takich kredytów mogą liczyć, że w najbliższych miesiącach płacone przez nich raty zmaleją? Zapytaliśmy analityków walutowych o to, jak - ich zdaniem - w najbliższym czasie będzie kształtował się kurs szwajcarskiej waluty.

Kredyty we frankach zdobyły dużą popularność w 2006 roku, natomiast apogeum udzielania hipotek w tej walucie przez instytucje finansowe miało miejsce w 2008 roku. Szacuje się, że banki podpisały ponad 600 tys. umów na kredyty we franku szwajcarskim. Oznacza to, że jeden na trzy kredyty mieszkaniowe był kredytem frankowym.

Marcin Kiepas, dyrektor dzialu analiz Admiral Markets / Media

Dziennik Gazeta Prawna podał w marcu, że według danych NBP w styczniu 2014 roku złe kredyty hipoteczne były warte 10,8 mld zł. To niepokojąca suma - wyższa aż o 17,4 proc. od analogicznej kwoty sprzed roku. Co ważne - prawie 3,7 mld zł z puli złych kredytów stanowiły kredyty zaciągnięte we frankach szwajcarskich (poziom złych kredytów frankowych zwiększył się w ciągu roku o 0,7 procent).

Czy w najbliższych miesiącach sytuacja osób, które zaciągnęły kredyt we frankach się poprawi Eksperci są zgodni, że głównym czynnikiem wpływającym na wartość franka będą decyzje Europejskiego Banku Centralnego. Choć analitycy wskazują na stabilność helweckiej waluty, to nie wykluczają przy tym wahań kursu złotego.

Oto jak prognozują ceny franka szwajcarskiego eksperci walutowi:

Konrad Ryczko, DM BOŚ SA / Media

Marcin Kiepas, dyrektor dzialu analiz Admiral Markets

Z punktu widzenia kursu CHF/PLN kluczowe są obecnie dwie kwestie. Po pierwsze, na jak silne poluzowanie polityki monetarnej zdecyduje się w czerwcu Europejski Bank Centralny. Im mocniej ECB będzie luzował politykę monetarną, tym mocniejszy powinien być złoty - i odwrotnie. Po drugie - ważne będzie to, jak na ruch ECB odpowie Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) (jego posiedzenie zaplanowane jest na 19 czerwca). Zakładam jednak, że takiej odpowiedzi nie będzie. Bank ograniczy się do próby słownej odpowiedzi. Gdyby jednak SNB poluzował swoją politykę, doprowadziłoby to do wzrostu notowań EUR/CHF, co przełożyłoby się na spadek notowań CHF/PLN większy niż to przedstawiamy w naszej prognozie. Poniżej zamieszczam nasze prognozy dla złotego (w tym do szwajcarskiego franka) z końca kwietnia. Pozostają one wciąż aktualne. Ich weryfikacja nastąpi po czerwcowych posiedzeniach ECB i SNB.

Koniec maja: 3,40 zł

II kw. 2014: 3,39 zł

III kw. 2014: 3,28 zł

dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers / Media

Konrad Ryczko, DM BOŚ SA

Zakładam, iż w perspektywie ok. 2 miesięcy złoty może umocnić się do okolic 3,37 CHF/PLN. Ruch ten zależny będzie głównie od zachowania szerokiego rynku, na którym inwestorzy pozycjonują się pod czerwcowe posiedzenie EBC. Ewentualne poluzowanie polityki monetarnej (ujemne stopy depozytowe lub regionalny program QE) przez EBC powinno wesprzeć bardziej ryzykowne waluty (jak PLN), równocześnie osłabiając zwyczajowe "bezpiecznie przystanie dla kapitału", czyli m.in. CHF.

Szymon Zajkowski / Media

Dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers

Ogólnie rzecz ujmując oczekujemy stabilizacji kursu CHF/PLN wokół obecnych poziomów przez najbliższych kilkanaście miesięcy. Z jednej strony frank traci wobec dolara, jena czy funta, gdyż jest niejako powiązany z euro, zaś euro zniżkuje przed spodziewanym cięciem stóp przez EBC. Z drugiej strony, oczekujemy, iż dolar będzie się umacniał, szczególnie właśnie wobec euro, a w takiej sytuacji waluty rynków wschodzących są często pod presją. W rezultacie możemy widzieć wyższy kurs USD/PLN i względnie stabilne kursy EUR/PLN i CHF/PLN.

Szymon Zajkowski, TMS Brokers

Uważamy, że w najbliższych miesiącach notowaniach CHF/PLN pozostaną relatywnie stabilne. Nasze prognozy na jeden i trzy miesiące zakładają wysokość kursu na poziomie, odpowiednio, 3,42 i 3,39 zł. Niskiej zmienności CHF/PLN sprzyja utrzymywanie przez Narodowy Bank Szwajcarii minimalnego kursu wymiany franków na euro (na poziomie 1,20 zł) oraz wartość złotego zbliżona do średnioterminowej równowagi - odchylenie od średniej realnego efektywnego kursu złotego wskazuje na neutralną wycenę. Czynnikiem ryzyka pozostaje jednak nierozwiązana sytuacja na Ukrainie. Zaognienie konfliktu prawdopodobnie skutkowałoby odpływem zagranicznego kapitału z naszego regionu na rzecz aktywów uznawanych za bardziej bezpieczne, takich jak szwajcarska waluta. To z kolei krótkoterminowo osłabiłoby złotego wobec franka.