Choć apetyt na uruchomienie biometrycznych terminali POS był duży, Ingenico nie zaprezentuje ich na polskim rynku. Wszystko przez nikłe zainteresowanie akceptantów i instytucji finansowych. Technologia, która z powodzeniem działa w wielu krajach Europy Zachodniej, w Polsce jest nadal nieosiągalna.
Jak informuje Ingenico, poza klasycznymi terminalami, w polskich sklepach wkrótce mogą pojawić się terminale biometryczne, a mniejsi sprzedawcy skorzystają z nowych, wygodnych rozwiązań, umożliwiających wykorzystanie smartfona jako mobilnego terminala płatniczego. Niestety nie stanie się to od razu. Płatności za pomocą nowoczesnych terminali z czytnikiem linii papilarnych byłyby hitem na polskim rynku, ale nadal brakuje akceptantów takiej formy płatności.
Jako pierwszy szlak ten przetarł spółdzielczy bank PBS oraz poszczególne banki grupy BPS. Ale dopiero w 2013 roku na biometrię zdecyduje się kolejny, tym razem duży komercyjny bank, BPH. Jak poinformował wiceprezes BPH, Mariusz Kostera w rozmowie z "Pulsem Biznesu", usługa biometrii w oddziałach pojawi się jeszcze pod koniec tego roku, natomiast w 2014 roku wypłacimy pieniądze za pomocą tej technologii z bankomatu.
Dlaczego nie będzie biometrycznych POS-ów? „Wszystko zależy od zaangażowania banków, my dostarczamy sprzęt i czekamy na możliwość jego użycia. Jesteśmy otwarci na współpracę” - twierdzi Piotr Waś, country mananger Ingenico na Polskę i kraje bałtyckie i dodaje - „niestety Polska na razie nie jest gotowa na biometrię w urządzenia płatniczych”.
Ingenico chce zdobyć w Polsce 50 procent rynku terminali płatniczych do 2014 roku. Według przedstawicieli firmy obniżenie interchange, w ciągu 2 lat może podwoić liczba terminali płatniczych, co daje ogromne możliwości.
Partnerem Ingenico w segmencie terminali mobilnych jest Orange. Dla „pomarańczowych” jest to szansa na całkiem inny niż do tej pory, sposób dotarcia ze swoimi usługami do sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Jak to działa? Firmy wraz z usługami telekomunikacyjnymi Orange otrzymują także możliwość płatności mobilnych wraz z udostępnieniem terminali mobilnych działających w technologii NFC.
Ta współpraca doskonale powiodła się we wdrażaniu produktów dla taksówkarzy. Obie firmy zamierzają ją nadal rozszerzać, szczególnie stawiając na niewielkie firmy, także jednoosobowe. Dziś, aby korzystać z mobilnego terminala do płatności, nie trzeba prowadzić biznesu cały tydzień, czego przykładem są urządzenia kupowane przez np. przez sprzedawców na giełdach.
NFC, biometria? To nie wszystko
Terminal płatniczy przestaje powoli się kojarzyć z nudnym, szarym lub czarnym pudełkiem z klawiaturą. Technologia pozwala na terminalach wyświetlać filmy czy animacje. Taką formą promocji zainteresowani są tak reklamodawcy, jak i firmy, np. McDonald's. Ponadto na terminalach Ingenico są wprowadzane płatności IKO.
Dodatkową ciekawostką jest ekspansja firmy na stacjach paliw. Terminale, w których „nabijamy” punkty Payback, także należą do Ingenico, a niektóre restauracje posiadają możliwość zapłacenia za posiłek właśnie takimi punktami z kart lojalnościowych. Wystarczy uregulować rachunek, podając kartę Payback, a nie płatniczą.
Rozwój urządzeń do płatności ewoluuje wraz rozwojem technologii. Kiedy biometria na dobre zawita do Polski, wprowadzenie jej do powszechnego użycia, w tym do płatności mobilnych, będzie tylko kwestią czasu.