Kiedy nieubezpieczony kierowca spowoduje wypadek, odszkodowanie musi sam pokryć. Pieniądze ofiarom wypłaca Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który później domaga się zwrotu od sprawcy. Tylko w pierwszym półroczu ubezpieczeni kierowcy musieli zapłacić 35 mln zł za sprawców wypadków, którzy nie mieli polisy.
Rekordziści muszą zwrócić Funduszowi po kilkaset tysięcy złotych. Średnio nieubezpieczony sprawca wypadku musi zwrócić Funduszowi 12 tys. zł, czyli ponad 20 razy więcej niż cena ubezpieczenia.