Miliardy na energetykę: Oto mapa najbliższych inwestycji energetycznych w Polsce

13 lutego 2014, 07:15

Decyzja zapadnie w ciągu najbliższych tygodni. Do końca lutego – to już kolejny termin – Tauron czeka zaś na gwarancje bankowe od spółki Rafako – lidera konsorcjum wybranego do budowy bloku o mocy ponad 900 MW. Rafako złożyło wnioski m.in. do banków PKO BP i BGK. Opóźnienie wiąże się też z problemami ze składem konsorcjum: z powodu kiepskiej kondycji Mostostalu Warszawa jego udział w przedsięwzięciu został zredukowany do 0,1 proc. – Realizowane obecnie inwestycje i tak są spóźnione o jakieś dwa lata. Jeśli nie ruszą kolejne, po 2017 r. Polsce grozi deficyt mocy w związku z koniecznością wyłączania przestarzałych bloków – mówi analityk Bartłomiej Sosna z firmy konsultingowej PMR. PMR podlicza wartość wstrzymanych inwestycji w energetyce – np. w Ostrołęce,Rybniku, Blachowni i we Wrocławiu – na ponad 31 mld zł. Z powodu ryzyka,ze za kilka lat będziemy musieli importować energię, resort gospodarki głowi się nad tym, jak je urentownić. Wicepremier Janusz Piechociński zasugerował w tym tygodniu, ze czas wrócić do koncepcji budowy bloku o mocy 1000 MW w Ostrołęce (dwa lata temu Energa podjęła decyzje o wstrzymaniu prac ze względu na trudna sytuacje na rynku energii). – Inwestycje w energetykę są niezbędne. Problem w tym, ze cena energii hurtowej niespecjalnie je wspiera. Odpowiedzią może być przygotowywany przez Ministerstwo Gospodarki program wsparcia dla dużych inwestycji m.in. przez mechanizm operacyjnej rezerwy mocy – mówi Piotr Piela z firmy doradczej EY. Inny rozwiązany pomysł to kontrakty różnicowe, czyli długoterminowe umowy z gwarancja cen energii. Dzięki inwestycjom PGE i Enei w Opolu i Kozienicach wartość budowanych bloków osiągnęła 19 mld zł. Inwestycje na etapie przygotowania do przetargu są warte 52 mld zł (z tego 40 mld zł to elektrownia jądrowa). / DGP

W największych grupach energetycznych – PGE i Tauronie – zapadają właśnie decyzje dotyczące kolejnych inwestycji w rozbudowę swoich zakładów. Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołania konsorcjum spółek Hitachi i Doosan do przetargu na rozbudowę Elektrowni Turów. Teraz PGE może rozstrzygaćprzetarg na budowę bloku na węgiel brunatny o mocy 450 MW.