Startuje koalicja, która chce wpisania położonych na morzu farm wiatrowych do Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju.
Celem koalicji jest stworzenie wspólnej reprezentacji branży producentów morskich i innych przedstawicieli przemysłu, którzy mogą skorzystać na rozwoju morskiej energetyki wiatrowej i inwestorów przygotowujących projekty. Jej członkami mają być m.in. producent wież wiatrowych GSG Towers, producent konstrukcji stalowych Vistal Gdynia, projektant statków StoGda Ship Design & Engineering, Polenergia, Tele-Fonika Kable czy wreszcie stocznie.
– Taka reprezentacja chce prowadzić rozmowy z rządem i parlamentem, których wynikiem ma być wpisanie do polityki energetycznej budowy minimum 6 GW mocy wiatrowych na Bałtyku, stworzenie stabilnego otoczenia prawnego, które pozwoli na rozwój takiej ilości projektów i zapewnienie takiej konkurencyjności polskiej produkcji komponentów morskich wiatraków (fundamentów, wież, kabli, a może nawet turbin), aby projekty na polskich obszarach morskich były budowane z polskich komponentów – mówi DGP Maciej Stryjecki, szef Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej, inicjator koalicji.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy w DGP o perspektywach sektora. Według firmy doradczej McKinsey potencjał morskich farm wiatrowych do 2030 r. w Polsce to 6 GW mocy (podpisane umowy przyłączenia do sieci to 2,2 GW). Dzięki rozwojowi morskiej energetyki wiatrowej polska gospodarka może wygenerować do 2030 r. dodatkowe 60 mld zł produktu krajowego brutto i zapewnić średniorocznie 77 tys. miejsc pracy. Powstanie morskich farm wiatrowych może przynieść 15 mld zł wpływów z podatków VAT i CIT.
Dziś najbardziej zaawansowany projekt wiatraków na Bałtyku należy do Polenergii – pierwsza część inwestycji ma zostać oddana do użytku w 2021 r.
– Łączny koszt inwestycyjny dla 1200 MW to 17–20 mld zł. Ale aż 12 mld zł to potencjalne kontrakty dla polskich przedsiębiorstw. Technologia morskiej energetyki wiatrowej przy umiejętnym wykorzystaniu tego potencjału może przynieść dużo większe korzyści dla gospodarki niż kwota wymaganych subsydiów dla tych projektów – uważa Michał Michalski, szef działu rozwoju Polenergii.
– To niezwykle ważna część naszego biznesu: złożone projekty inwestycyjne, wymagające kabli skonstruowanych z uwzględnieniem ekstremalnych warunków eksploatacji. Nie ma wątpliwości, że rozwój morskiej energetyki wiatrowej jest ogromną szansą dla gospodarki, może się też stać istotnym impulsem do rozwoju innowacyjnych gałęzi przemysłu – mówi DGP Piotr Mirek, wiceprezes firmy Tele-Fonika Kable.
– Rozwój inwestycji w segmencie morskiej energetyki wiatrowej powoduje wymierny efekt dla regionu i kraju. Technologia, czyli m.in. elementy turbiny, to ok. 30 proc. całej inwestycji. Niezmiernie istotne są pozostałe komponenty, m.in. wieże, fundamenty, okablowanie, które są produkowane i dostarczane lokalnie. W takim rozumieniu inwestycje w morską energetykę wiatrową wpływają na rozwój krajowych firm – mówi DGP Grzegorz Należyty, członek zarządu Siemens sp. z o.o. (spółka produkuje również turbiny wiatrowe).
Resort rozwoju nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące wpisania morskiej energetyki wiatrowej do Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju.