Łączny wolumen dostaw w ramach tego porozumienia sięgnął 300 mln m sześc. Gaz, który zostanie dostarczony Naftogazowi, pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Do Polski trafi w postaci skroplonej (LNG), a następnie zostanie zregazyfikowany w terminalu w Świnoujściu. Dalej, za pośrednictwem polskiego systemu przesyłowego, surowiec zostanie przetransportowany do granicy z Ukrainą.

Umowa Orlen-Naftogaz

Umowę ogłoszono podczas 14. edycji Orlen GAS Meeting – corocznego wydarzenia branżowego poświęconego zagadnieniom związanym z rynkiem gazu i bezpieczeństwem energetycznym. Przedstawiciele obu firm podkreślają, że współpraca ma na celu zwiększenie odporności energetycznej Ukrainy, zwłaszcza w kontekście nadchodzącego sezonu grzewczego. Jednocześnie wpisuje się ona w strategię dywersyfikacji źródeł energii realizowaną zarówno przez Naftogaz, jak i Orlen.

„Kolejna umowa z Naftogazem to dowód na rosnące znaczenie Orlenu jako dostawcy gazu ziemnego w regionie. Nasza współpraca przyczynia się do wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy w oparciu o zdywersyfikowany portfel gazowy Orlenu oraz efektywne wykorzystanie polskiej infrastruktury przesyłowej.Jesteśmy gotowi do dalszego wspierania Ukrainy w dostępie do stabilnych i zdywersyfikowanych źródeł gazu” – powiedział Robert Soszyński, wiceprezes Orlenu ds. operacyjnych, cytowany w komunikacie prasowym.

„Nasza współpraca i trzecia umowa na dostawy gazu stanowi kolejny krok w umacnianiu partnerstwa energetycznego między spółkami i przyczynia się do zapewnienia stabilnych dostaw surowca dla ukraińskich odbiorców. W kontekście przygotowań do nadchodzącego sezonu grzewczego, tego typu kontrakty pozostają kluczowym elementem naszej strategii dywersyfikacji źródeł i wzmacniania odporności energetycznej kraju” – powiedział z kolei Roman Chumak, p.o. prezesa Naftogaz Ukraina.

Dostawy LNG na Ukrainę

Polska infrastruktura gazowa – w tym terminal LNG w Świnoujściu oraz rozbudowana sieć przesyłowa – odgrywa kluczową rolę w umożliwieniu tych dostaw. Dla Orlenu oznacza to także dalszą ekspansję na rynku regionalnym i umacnianie pozycji w Europie Środkowo-Wschodniej.

Ukraina posiada własne złoża gazu ziemnego, a eksperci szacują ich zdolności wydobywcze na ok. 50 mld m sześc. rocznie. Nie są one jednak eksploatowane ze względu na trwające działania wojenne. Dla porównania, całkowite roczne zapotrzebowanie polskiej gospodarki na gaz nie przekracza obecnie 20 mld m sześc.; będzie ono rosnąć wraz z uruchamianiem kolejnych bloków gazowych w nadchodzących latach. Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych, szacuje w rozmowie z GazetaPrawna.pl, że w najbliższym czasie Ukraina będzie zmuszona sprowadzić ok. 5 mld m sześc. gazu, za które zapłaci ok. 2 mld dol.