Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie zwyżkują w trakcie sesji. Inwestorzy rozważają możliwe odbicie popytu na paliwa w Chinach po zakończeniu długiej noworocznej przerwy - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 80,37 USD, wyżej o 0,27 proc.

Ropa Brent na ICE w dostawach na III wyceniana jest po 86,17 USD za baryłkę, wyżej o 0,06 proc.

Inwestorzy czekają na sygnały z Chin - o popycie - po powrocie Chińczyków z długiej noworocznej przerwy. Na rynkach oczekuje się ożywienia zapotrzebowania na paliwa po zniesieniu ograniczeń covidowych i w czasie słabnącej fali zachorowań na koronawirusa.

Liczba zgonów i notowanych ciężkich przypadków infekcji tym patogenem jest obecnie o 70 proc. niższa wobec szczytowych poziomów z początku tego miesiąca - wynika z informacji przekazywanych przez chińskie władze.

"Ponowne otwarcie gospodarki Chin i niski kurs dolara USA stanowią obecnie podstawę do zwyżek cen ropy" - mówi Charu Chanana, strateg rynkowy w Saxo Capital Markets Pte.

Tymczasem w USA rosną zapasy ropy naftowej - w ubiegłym tygodniu wzrosły one o 0,533 mln baryłek, czyli o 0,1 proc. do 448,548 mln baryłek - podał Departament Energii (DoE).

Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 1,763 mln baryłek, czyli o 0,8 proc. do 232,022 mln baryłek, a rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 0,507 mln baryłek, czyli o 0,4 proc. do 115,270 mln baryłek - podał DoE. (PAP Biznes)

aj/ gor/