W czerwcu 2025 r. popłynie pierwszy prąd z morskich farm wiatrowych, PKN Orlen i PGE będą generować z tych farm 2,9 GW - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda. Wiceszef MAP Maciej Małecki dodał, że OZE nigdy nie rozwijało się tak szybko jak za rządów PiS.
Na wniosek posłów Lewicy Ministerstwo Aktywów Państwowych przedstawiło w czwartek informacje o cenach energii elektrycznej i gazu. Dariusz Wieczorek z Lewicy pytał m.in. o powody odmawiania przyłączania instalacji OZE do sieci elektroenergetycznych i powód opóźnienia budowy farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim.
Wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda odpowiedział, że to nieprawda, że w morskiej energetyce wiatrowej nic się nie dzieje. "Wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem. W czerwcu 2025 r. będziemy mieć pierwszy prąd z pierwszej fazy. W 2021 r. przebiegły wszystkie procedury, by budować te farmy. Jeśli chodzi o port instalacyjny, został on wybudowany, prace trwają, porty serwisowe się budują. W 2025 r. głównie spółki Skarbu Państwa, Orlen i PGE będą generowały z tych farm 2,9 GW, plus spółki, które są poza domeną Skarbu Państwa, to będzie ok. 6 GW" - powiedział Rabenda.
Poinformował, że obecnie farmy wiatrowe wytwarzają 8,8 GW mocy, a całe OZE w Polsce generuje 21 GW. "W tym roku mamy 31 GW podpisanych umów przyłączeniowych. To nie są plany, to nie są deklaracje, to są podpisane umowy" - dodał.
Wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki stwierdził, że OZE nigdy nie rozwijało się w Polsce tak szybko jak za rządów PiS. "Kiedy przejęliśmy władzę w 2015 r. było 7 GW OZE, dziś jest to 21 GW, z tego 3,5 GW jeszcze dodatkowo w budowie" - powiedział Małecki.
Przekazał też, że do końca roku zakontraktowana jest pełna przepustowość gazociągu Baltic Pipe, a terminal LNG w Świnoujściu przyjmie rekordową liczbę statków - prawie 60. "Do końca przyszłego roku przepustowość terminalu w Świnoujściu wyniesie ponad 8 mld m sześc." - poinformował Małecki. (PAP)