W 2014 roku na zmianę dostawcy błękitnego paliwa zdecydowało się ponad 6,5 tysiąca gospodarstw domowych. To rekordowy wynik, ale tak jak w przypadku energii elektrycznej ten swoisty „boom” może pociągnąć za sobą niezgodne z prawem praktyki rynkowe.

W latach 2011-2013 na zmianę dostawcy gazu zdecydowało się tylko 429 odbiorców, a w roku ubiegłym - już 6 578. To ważny czynnik rozwoju konkurencyjnego rynku gazu – poinformował Urząd Regulacji Energetyki.

Boom na rynku sprzedaży gazu przypomina początki zmian na rynku energii elektrycznej. Choć liczby nie są tak imponujące jak w przypadku prądu, to niemal 13-krotny wzrost liczby zmian sprzedawcy robi wrażenie. URE liczy na jeszcze szybsze tempo.

- Widać, że rynek gazu podlega zmianom, choć oczekiwalibyśmy, aby odbywały się one w szybszym tempie. Od 2011 roku stale wzrasta liczba podmiotów, które sprzedają gaz odbiorcom końcowym. Te kilkadziesiąt firm, które odpowiadają za ponad 5 % sprzedaży gazu, stara się rozwijać i umacniać swoją pozycję – informuje Agnieszka Głośniewska, rzecznik Urzędu Regulacji Energetyki.

Dlaczego jednak rok 2014 był przełomowy dla zmian sprzedawców błękitnego paliwa? Dużą zmianą było uruchomienie dwa lata temu giełdy gazu. - Odnotowaliśmy wtedy znaczący wzrost liczby podmiotów zainteresowanych obrotem gazem ziemnym na polskim rynku – dodaje Głośniewska.

Wprowadzenie obowiązku publicznej sprzedaży gazu umożliwiło utworzenie hurtowego rynku gazu, dzięki czemu podmioty zajmujące się obrotem paliwami gazowymi zyskały możliwość dostępu do paliwa oferowanego na krajowym rynku w oparciu o ceny kształtowane poprzez mechanizmy rynkowe. Giełda ułatwiła wejście na rynek nowym przedsiębiorstwom obrotu.

Zdaniem Urzędu trudno o prognozy na następne lata, ale ważniejsze niż sama liczba zmian jest to, by odbiorcy zmieniali świadomie i byli ze zmiany sprzedawcy czy to energii, czy gazu, zadowoleni.Lepiej więc, by odbiorcy korzystali z ofert uczciwych sprzedawców, nawet gdy liczba zmian nie będzie wtedy przyrastać w imponującym tempie.

Zmiany sprzedawców energii elektrycznej spowodowały pojawienie się nieuczciwych praktyk rynkowych związanych z agresywną polityką rynkową. Firmy walcząc o każdego klienta posuwały się do wprowadzania ich w błąd i podstępem namawiały do podpisania nie zawsze korzystnych umów. Wiele takich praktyk piętnował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, część spraw nadal się toczy. Jak będzie z gazem?

- Do tej pory nie odnotowaliśmy skarg na nieuczciwych sprzedawców w branży gazowej. Po części może to być wynik wyciągnięcia wniosków przez konsumentów z tego, co działo się na rynku energii, po części akcji organizowanych przez URE i organizacje prokonsumenckie. Obserwujemy, że na handel detaliczny na rynku gazu rozpoczynają firmy, które handlują też energią, i na które wcześniej zdarzały się skargi. Na pewno ich poczynania będziemy bacznie obserwować – podsumowuje Głośniewska.

Oferty sprzedaży – czyli na co konsument winien zwrócić szczególną uwagę przy zmianie sprzedawcy paliw gazowych W procesie porównywania ofert sprzedaży istotne znaczenie mają przede wszystkim:
- cena jednostkowa paliw gazowych i zasady jej zmiany w trakcie trwania umowy,
- informacja o rzeczywistym zużyciu paliw gazowych (np. zużycie roczne),
- okres obowiązywania proponowanej umowy,
- metody płatności oferowane przez sprzedawcę (sposób regulowania płatności)
(Źródło: Zbiór Praw Konsumenta paliwa gazowych, URE)




Konsument powinien sprawdzić także, czy w umowie przedsiębiorstwo energetyczne -wbrew przepisom prawa -nie zastrzegło innej formy odstąpienia od umowy. W przypadku skorzystania przez konsumenta z upraw- nienia do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorcy, w terminie 10 dni od zawarcia tej umowy albo uzyskania informacji o prawie odstąpienia, przedsiębiorstwo energetyczne nie może żądać od niego tzw. odstępnego za skorzystanie z tego prawa. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku umów zawieranych na odległość. (Źródło: Zbiór Praw Konsumenta paliwa gazowych, URE)