Dotychczas nikt w Polsce wiatraków na morzu nie budował, zatem i odnoszące się do tego regulacje prawne wydawały się zbyteczne. Zmieniło się podejście do tego segmentu OZE, a więc musiało się i zmienić prawo

Niedawno weszła w życie tzw. ustawa offshore’owa. Ustawa o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych – bo taką nosi nazwę – reguluje sposób pozyskiwania wsparcia publicznego przez inwestorów zainteresowanych budową morskich farm wiatrowych w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego.

W pierwszej fazie systemu wsparcie przyznawane będzie w drodze decyzji administracyjnej wydawanej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki i może ono objąć morskie farmy wiatrowe o łącznej mocy zainstalowanej do 5,9 GW (czyli przewidzianego w PEP 2040 pierwszego etapu rozwoju tej branży).
Wysokość ceny, będącej podstawą do rozliczenia ujemnego salda w pierwszej fazie systemu wsparcia, określona zostanie w rozporządzeniu wydanym przez ministra właściwego do spraw energii w oparciu o wskaźniki makroekonomiczne. Ujemne saldo to różnica między przychodem ze sprzedaży energii na rynku a kosztami inwestora, którą pokrywa rząd. Mechanizm ten działa, gdy ceny na rynku są niższe niż koszty produkcji.
Potem wsparcie przyznawane będzie już w formule aukcji. Ustawa precyzuje, że pierwsza z nich odbędzie się w 2025 r., a druga – jak się zakłada – w 2027 r. Obie w sumie mają prowadzić do budowy kolejnych 5 GW mocy. Ze względu na wysokość inwestycji, odmiennie niż w przypadku innych technologii OZE, maksymalny okres wsparcia dla morskich farm wyniesie 25 lat. Odpowiada to przeciętnemu cyklowi życia projektu morskiej farmy wiatrowej.
Wytwórcy, którzy otrzymają wsparcie w formie prawa do pokrycia ujemnego salda, zobowiązani są do wytworzenia i wprowadzenia do sieci po raz pierwszy energii elektrycznej wytworzonej w morskiej farmie wiatrowej w ciągu siedmiu lat od dnia wydania decyzji określającej cenę będącą podstawą do pokrycia ujemnego salda, w przypadku wsparcia otrzymanego w pierwszej fazie, lub od dnia zamknięcia aukcji, w przypadku wsparcia pozyskanego w wyniku uczestnictwa w konkurencyjnych aukcjach.
Ustawa przewiduje, że do systemu wsparcia nie będą dopuszczane urządzenia do wytwarzania i przetwarzania energii elektrycznej wyprodukowane wcześniej niż 72 miesiące przed dniem wytworzenia po raz pierwszy energii lub takie, które były wcześniej amortyzowane w rozumieniu przepisów o rachunkowości przez jakikolwiek podmiot.
W nowych przepisach zapisano specjalny podatek od morskich farm wiatrowych, ponieważ nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Podstawą jego naliczania będzie moc zainstalowana danej farmy, stawka będzie iloczynem tej mocy w MW i kwoty 23 tys. zł.
Ubieganie się o przyznanie prawa do pokrycia ujemnego salda wymaga od wytwórców ustanowienia zabezpieczenia finansowego w wysokości 60 zł za każdy 1 kW mocy zainstalowanej elektrycznej danej morskiej farmy wiatrowej. Zabezpieczenie może być ustanowione w formie kaucji wniesionej na rachunek bankowy URE lub w formie gwarancji bankowej.
___________________________________________

Polskie projekty wiatrowe

1. PGE

Największy polski koncern energetyczny wybrał jako partnera w tym przedsięwzięciu duńską grupę Oersted (wszystkie polskie koncerny przymierzające się do budowy morskich farm wiatrowych mają zagranicznych partnerów, z jednej strony o naturalną w biznesie – zwłaszcza przy tak dużych projektach – dywersyfikację ryzyka, z drugiej o pozyskanie know-how – dla polskich firm morska energetyka wiatrowa jest dziedziną nową).Firmy podpisały umowę o utworzeniu spółki joint-venture dla budowy dwóch morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Orsted obejmie połowę udziałów w projektach PGE Baltica 3 oraz Baltica 2 za 657 mln zł. Najbardziej zaawansowany z projektów – Baltica 3, może zacząć produkować energię elektryczną w 2026 r. Ma planowaną moc rzędu 1 GW. Baltica 2 ma mieć moc rzędu 1,5 GW. Dwa projekty PGE zapewnią zieloną energię 4 mln gospodarstw domowych i pozwolą uniknąć emisji ponad 8 mln ton CO2 rocznie.

2. PKN Orlen

Pod koniec stycznia 2021 r. koncern zdecydował, że firma Northland Power zostanie jego partnerem branżowym przy realizacji projektu morskiej farmy wiatrowej na Bałtyku. Kanadyjska spółka obejmie docelowo 49 proc. udziałów w spółce odpowiedzialnej za projekt. Realizowana przez PKN Orlen farma wiatrowa ma mieć moc do 1,2 GW.

3. Polenergia

Partnerem polskiej spółki jest norweski Equinor (dawniej Statoil). Wspólnie zrealizują trzy energetyczne projekty na Morzu Bałtyckim. Dysponują dwiema prawomocnymi decyzjami środowiskowymi na budowę. Łączna moc MFW Bałtyk II i MFW Bałtyk III to 1440 MW. Ich odległość od brzegu wyniesie od 22 do 37 km, a powierzchnia obu farm to 241 km kw.

4. Kolejne projekty

W styczniu PGE, Tauron i Enea ogłosiły, że utworzą spółkę celową dla budowy kolejnych farm, które miałyby powstawać w końcu lat 30. XXI w.