Rosja przed takim scenariuszem ostrzegała od ponad 2 miesięcy. Początkowo system przedpłat miał zostać wprowadzony od 1 czerwca. Jednak na prośbę Komisji Europejskiej termin ten przekładano, jednocześnie prowadząc negocjacje. Ponieważ aż do dzisiejszego poranka strony nie doszły do porozumienia i na konto Gazpromu nie wpłynęła żądana kwota 1 miliarda 951 milionów dolarów, koncern wprowadził system przedpłat.
Część gazu, który płynie ukraińskimi rurociągami dociera do odbiorców w krajach Unii Europejskiej. W związku z tym, aby zabezpieczyć dostawy, Moskwa zamierza zwiększyć podaż paliwa gazociągami: Jamalskim i Północnym. Ten pierwszy biegnie przez Białoruś i Polskę, a ten drugi po dnie Bałtyku do Niemiec.