Polskie zapasy gazu wystarczą średnio na ponad miesiąc. Unia Europejska wymaga, w razie kryzysu kraje członkowskie posiadały właśnie miesięczne zapasy. Do końca roku zapasy gazu zatłoczonego do specjalnych magazynów mają wystarczyć na około 60 dni.

Wiceprezes PGNiG, Zbigniew Skrzypkiewicz informuje, że kończy się rozbudowa magazynu gazy w Wierzchowicach, do którego będzie można zatłoczyć 1 miliard 200 milionów metrów sześciennych gazu. Zakończyła się także rozbudowa magazynu w Husowie w województwie podkarpackim. Osiągnie on pojemność 500 milionów metrów sześciennych gazu. Łączna pojemność wszystkich zbiorników na koniec tego roku, jak informuje Zbigniew Skrzypkiewicz, powinna przekroczyć 2 miliardy 500 milionów metrów sześciennych tego surowca. Obecnie według informacji Operatora Systemu Magazynowania we wszystkich obiektach znajduje się prawie 1 miliard 500 milionów metrów sześciennych gazu.

Rozmówca IAR zwraca uwagę, że polskie zapasy gazu są coraz większe, ale trudno jednoznacznie stwierdzić jak długo nasz kraj poradzi sobie bez dostaw tego surowca.

Wszystko zależy od pory roku oraz temperatury powietrza.

Bruksela opublikowała możliwe scenariusze kryzysu gazowego w Unii Europejskiej. Według analityków, gdyby wstrzymane zostały dostawy gazu z Rosji przez Ukrainę, wtedy największe problemy miałyby Węgry, Grecja, Rumunia i Bułgaria. Jeśli natomiast Rosja wstrzyma wszystkie dostawy do Europy, wtedy do tej grupy dołączyłyby państwa Europy Środkowo-Wschodniej, między innymi Polska i kraje bałtyckie.

Komisja Europejska zaproponowała przeprowadzenie testów sprawdzających wytrzymałość sektora energetycznego i nalega na zwiększenie zapasów gazu. Już teraz wymóg unijny to 30 dni na wypadek kryzysu, kraje tymczasem nie stosują się do tych zaleceń i zapasy mają zaledwie na kilkanaście dni.