Na rynku dostaw energii elektrycznej robi się ciasno. Energię będzie sprzedawać swoim abonentom Polkomtel. PGNiG już oferuje taką usługę odbiorcom gazu, a Gaspol klientom, którym sprzedaje LPG
ROŚNIE CHĘĆ DO ZMIANY SPRZEDAWCY ENERGII
/
Dziennik Gazeta Prawna
Wkrótce przedstawimy energetyczną ofertę dla klientów indywidualnych, jednak o dokładnym jej kształcie i terminie wprowadzenia poinformujemy w odpowiednim czasie – deklaruje Aleksandra Gieros-Brzezińska, kierownik działu komunikacji korporacyjnej Polkomtelu. – Liberalizacja zasad
sprzedaży energii elektrycznej oraz rosnąca świadomość klientów co do możliwości zmiany dostawcy powodują, że widzimy w tym projekcie duży potencjał – dodaje.
Firma już od grudnia 2013 r. prowadzi
sprzedaż energii elektrycznej, tyle że dotychczas oferowała ją wyłącznie klientom biznesowym. Dłuższe, bo sięgające niemal 1,5 roku doświadczenie w sprzedaży prądu odbiorcom końcowym ma Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. – Z naszej oferty korzysta obecnie część klientów biznesowych – mówi Małgorzata Olczyk z biura prasowego gazowniczego koncernu.
PGNiG zamierza rozszerzyć zakres swych usług i sprzedawać energię także klientom indywidualnym. Spółka ma zresztą dość sprecyzowane zamierzania dotyczące rynku. – Planujemy zwiększenie wolumenu z ok. 90 GWh (gigawatogodzin) w minionym roku do ok. 500 GWh w przyszłym – podkreśla Olczyk. Większość, bo ok. 55 proc. z tego, miałaby trafiać do sektora MSP, ok. 40 proc. – do odbiorców z grup taryfowych B, a pozostałe 5 proc. – do gospodarstw domowych.
Pod koniec roku koncern zamierza uruchomić nową usługę polegającą na łącznej sprzedaży
energii elektrycznej i gazu, czyli dual fuel. Produkt ma być skierowany do klientów indywidualnych i biznesowych, którzy chcieliby dostawać rozliczenia za prąd i gaz na jednej fakturze. PGNiG spodziewa się dużego zainteresowania ofertą.
W szranki z koncernami energetycznymi i obiema wymienionymi wyżej firmami stanie także Gaspol. – Od ponad 20 lat zajmujemy się gazem płynnym LPG, teraz postanowiliśmy wejść także na inne rynki – mówi Sylwester Śmigiel, prezes spółki. W ub.r. w ofercie znalazła się mikrokogeneracja (wytwarzanie ciepła w skojarzeniu z energią elektryczną) oraz dostawy skroplonego gazu ziemnego LNG. Najświeższa propozycja firmy to
energia elektryczna, którą Gaspol zaczął sprzedawać pod koniec 2013 r. – Przez pierwsze miesiące testowaliśmy ten rynek i nasze możliwości. Zresztą dlatego też sam zostałem jednym z pierwszych odbiorców energii elektrycznej od Gaspolu – zapewnia Śmigiel. Firma nastawia się na obsługę dotychczasowych, a nie nowych klientów, posiadaczy przydomowych instalacji LPG (kilkadziesiąt tysięcy) oraz kupujących od Gaspolu butle z płynnym gazem (ok. 1 mln).
Jednym z większych problemów, według szefa Gaspolu, jest to, że wciąż nie wszystkie firmy są gotowe, by klient mógł szybko i łatwo zmienić dostawcę prądu. – Z czasem to będzie się zmieniać.
Urząd Regulacji Energetyki stara się poprawić sytuację – mówi szef Gaspolu.
– Klienci zaczynają żonglować dostawcami energii. Coraz więcej gospodarstw domowych, ale także firm, decyduje się na zmianę sprzedawcy – twierdzi Agnieszka Głośniewska, rzecznik URE. W 2008 r. z prawa do zmiany skorzystało kilkaset osób, ostatnio jest to już kilka tysięcy miesięcznie. W 2013 r. ponad 135 tys. klientów indywidualnych i ponad 92 tys. przedsiębiorstw rozwiązało stare umowy.
– Na każdej mapie obejmującej obszar działania operatora systemu dystrybucyjnego można spokojnie nanieść 70–80 sprzedawców energii – mówi Głośniewska. Zdaniem URE pokazuje to, że nawet przy wciąż regulowanym rynku energii (taryfy co roku zatwierdza prezes URE) i tak pozostaje margines do obniżek cen na tyle atrakcyjnych, że potrafią zachęcić do zmian dostawcy energii.
Dodaje, że od czasu porozumienia sprzedawców zgrupowanych w Towarzystwie Obrotu Energią z operatorami systemów przesyłowych przeszkodą nie są też umowy. Od kilku tygodni sprzedawcy mogą oferować klientom umowę kompleksową, w której będą zawarte opłaty za sprzedaż energii i za dystrybucję.
– Wchodzimy w decydujący moment. Będziemy świadkami dynamicznego wzrostu odbiorców indywidualnych zmieniających sprzedawców – uważa Marek Kulesa, dyrektor biura TOE. Według niego potyczki o klientów potrwają przynajmniej do 2017 r. Wtedy rynek się nasyci.
Jak można skutecznie wypowiedzieć umowę energetyczną
Każdy odbiorca energii ma prawo wyboru dostawcy z dostępnych na rynku ofert. Musi jedynie zwrócić uwagę na proponowaną cenę oraz na inne warunki, jak opcje płatności (w tym termin płatności i sposób jej dokonywania), okres obowiązywania umowy i warunki wypowiedzenia. Narzędziem ułatwiającym porównanie ofert jest kalkulator taryfowy. Stanowi on instrument pomocniczy w podjęciu decyzji o wyborze sprzedawcy – dostępny jest na stronie MaszWybor.ure.gov.pl po kliknięciu w baner CENKI – Kalkulator Taryf Energetycznych. Kalkulator umożliwia porównywanie ofert cenowych sprzedawców, które są skierowane do odbiorców w gospodarstwach domowych. Aplikacja pokazuje różnicę w koszcie zakupu energii elektrycznej w ujęciu rocznym.
Urząd Regulacji Energetyki uczula, że odbiorca powinien pamiętać, iż nowa umowa sprzedaży powinna wejść w życie z dniem wygaśnięcia starej, podpisanej z dotychczasowym sprzedawcą. To gwarantuje ciągłość sprzedaży. Możemy zmienić odbiorcę sami lub udzielić pełnomocnictwa nowemu dostawcy. W tym drugim przypadku odbiorca zezwala sprzedawcy na reprezentowanie go. Ten – w imieniu odbiorcy – dokonuje niezbędnych formalności, np. wypowiada dotychczasową umowę.
Jeśli odbiorca decyduje się na samodzielne przeprowadzenie procedury, powinien zapytać nowego sprzedawcę o możliwość zawarcia umowy kompleksowej (zamiast dwóch umów – umowy sprzedaży i umowy o świadczenie usług dystrybucji).
– Istotne jest, że nową umowę o świadczenie usługi dystrybucji odbiorca może zawrzeć na czas nieokreślony. W takim przypadku nie jest konieczne wypowiadanie i ponowne jej zawieranie przy kolejnych zmianach sprzedawców – zaznacza URE. Odbiorca informuje tylko operatora systemu dystrybucyjnego o zawarciu umowy sprzedaży z nowym sprzedawcą. Zgłasza to, wypełniając formularz udostępniany przez operatora systemu (np. na stronie internetowej operatora).
W zależności od wielkości zużycia energii zmiana sprzedawcy może wymagać dostosowania układu pomiarowo-rozliczeniowego. Te koszty ponosi właściciel instalacji, którym w przypadku odbiorców w gospodarstwie domowym jest operator systemu dystrybucyjnego.