Do Federacji Konsumentów zwraca się coraz więcej osób, które posiadają domy jednorodzinne, a ich liczniki nie były spisywane przez lata. Nie przeszkadzało te jednak firmom energetycznym do przesyłania prognoz na następne miesiące. Dodajmy, że były to domy, w których nie działają jeszcze inteligentne liczniki energii.
Jak informuje Federacja Konsumentów, zaniżone prognozy z powodu nie spisanych liczników prowadziły do bardzo przykrych skutków. Kiedy dostawca energii w końcu zauważy przy sprawdzeniu pomiarów licznika różnicę, zaległość może wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Nie bez znaczenia pozostaje czytelność faktur od firm energetycznych. Mało kto o tym wie, że nawet jeśli wyłączymy bezpieczniki w mieszkaniu na cały rok, to i tak dostaniemy fakturę na konkretne kwoty, gdyż część pozycji wcale nie zależy od naszego zużycia energii.
Jak zauważa Federacja Konsumentów, klienci firm energetycznych boją się jednak składać reklamacje i płacą te zaległości. Choć powinni żądać od firm energetycznych sprawdzanie liczników, szczególnie jeśli zachodzą drastyczne różnice pomiędzy rachunkiem a naszym wykorzystaniem energii. Tym, co z pewnością zniweluje problem sprawdzania liczników, będzie rozwój smart grid i instalacja liczników zdalnego odczytu. Jednak na wdrożenie smart grid w Polsce poczekamy jeszcze wiele lat.