Koniec dylematów czy budować czy nie. Polska Grupa Energetyczna zdecydowała, że 1 lutego rusza inwestycja w elektrowni Opole o wartości ponad 11 miliardów złotych. Przez ostatnie miesiące władze spółki przekonywały, że rozbudowa siłowni może się nie opłacać, ale politycy naciskali.

W krótkim komunikacie władze PGE informują, że zgodziły się by budowa dwóch bloków energetycznych na węgiel kamienny o łącznej mocy 1800 MW w Elektrowni Opole zaczęła się 1 lutego. Spółka potwierdza, że koszt inwestycji wyniesie 11,6 miliarda złotych. Przetarg na budowę wygrało ponad rok temu konsorcjum Rafako, Polimeksu i Mostostalu Warszawa. Ale wszystkie trzy spółki popadły w tarapaty finansowe. Dlatego ciężar budowy elektrowni spadnie głównie na Alstom. Ten francuski gigant formalnie będzie tylko podwykonawcą.

Przez ostatnie miesiące toczyła się jednak batalia czy jest sens w ogóle budować tę elektrownię. Poprzedni prezes PGE, Krzysztof Kilian, odszedł m..in. z tego powodu. Jego zdaniem przy obecnych warunkach rynkowych ta inwestycja jest nieopłacalna. Z kolei premier Donald Tusk kilkakrotnie wymieniał ją wśród najważniejszych inwestycji i przekonywał, że elektrownia w Opolu to element bezpieczeństwa energetycznego kraju. Budowa pierwszego bloku siłowni ma zakończyć za cztery i pół roku.