Należy doprowadzić do sytuacji, w której każdy odbiorca będzie mógł zmienić sprzedawcę. I ten mniejszy – przyłączony do sieci dystrybucyjnej, i większy – korzystający z sieci przesyłowej.
Powodzenie zapowiadanej na jesień liberalizacji rynku gazu ziemnego jest kluczowe z punktu widzenia przemysłu wykorzystującego ten surowiec w produkcji. Proces ten nie może ograniczyć się do odejścia od administracyjnego ustalania cen. Odbiorcy przemysłowi muszą uzyskać rzeczywistą możliwość uczestniczenia w grze rynkowej.
Krajowy rynek gazu zmienia się, czego wyrazem są m.in. utworzenie giełdy gazu oraz wzrastająca liczba podmiotów zmieniających sprzedawcę. Liczby nie są oszałamiające (180 tys. MWh obrotu na giełdzie i kilkaset zmian sprzedawców w I kw. 2013 r.), ale świadczą, że coś zaczyna się dziać. W przypadku giełdy wolumen gazu będącego przedmiotem obrotu wzrośnie po wejściu w życie obliga giełdowego. Dodać do tego należy inne prorynkowe zmiany procedowane obecnie w ramach nowelizacji przepisów oraz te, które już się dokonały w instrukcji ruchu i eksploatacji sieci przesyłowej. Zupełnie nowe możliwości otworzą się w wyniku uruchomienia rewersu fizycznego na Jamale oraz dokończenia inwestycji dywersyfikacyjnych (w szczególności terminalu LNG). Po stronie pasywów należy zapisać brak ważnego aktu, który ma pozwolić na skonsumowanie prorynkowych zmian w sektorze, a mianowicie rozporządzenia taryfowego – trzymanego w zamrażarce przez ministra gospodarki od trzech lat (!).
Mimo że warunki do rozwoju rynku są znacznie lepsze niż jeszcze rok czy dwa lata temu, to w podstawowych jego segmentach (obrót hurtowy, detaliczny, magazynowanie) nadal silną pozycję zajmuje PGNiG, choć na rynku sprzedaży detalicznej coraz większą aktywność wykazują alternatywni sprzedawcy.
Znaczącej zmiany na rynku nie będzie bez poluzowania historycznie ukształtowanego reżimu kontraktowego, który nie przystaje już w żaden sposób do rzeczywistości gospodarczej. Zmiana może się tu dokonać w wyniku postępowania przeciwko PGNiG, w którym prezes UOKiK poddał testowi rynkowemu projekt decyzji zobowiązującej. Szef UOKiK stwierdził, że praktyki rynkowego dominanta mogą wpływać negatywnie na konkurencję poprzez ograniczanie odbiorcom przemysłowym możliwości kształtowania wielkości zamówień paliwa gazowego w PGNiG na następne lata umowne, możliwości odsprzedaży paliwa gazowego i skorzystania z zasady plecaka.
Sukcesem postępowania będzie doprowadzenie do sytuacji, w której uda się przyjąć zobowiązania efektywnie umożliwiające skorzystanie ze zmiany sprzedawcy (w tym w szczególności częściowej zmiany), z wykorzystaniem punktu wirtualnego, na równych zasadach wszystkim odbiorcom, zarówno tym mniejszym – przyłączonym do sieci dystrybucyjnej, jak i większym – przyłączonym do sieci przesyłowej. To samo dotyczy prawa do odsprzedaży zakupionego surowca. Takie możliwości powinny otworzyć się dla odbiorców końcowych jeszcze przed otwarciem rynku, a więc we wrześniu br.

Mariusz Swora, były prezes Urzędu Regulacji Energetyki