PGNiG szuka prezesa i wypłaci dywidendę
Wczoraj otwarto koperty z nazwiskami kandydatów na stanowisko prezesa i wiceprezesa PGNiG. Ani rada nadzorcza koncernu, ani spółka Amrop, którą wynajęto do przeprowadzenia konkursu, nie ujawniają nawet liczby zgłoszeń. Milczy też resort skarbu. Rozmowy kwalifikacyjne ruszą w piątek i potrwają do 28 maja. Prezesa i wiceprezesa RN PGNiG wybierze jeszcze w tym miesiącu.
Na rynku już jest głośno o tym, kto mógłby wziąć udział w konkursie. Wśród potencjalnych kandydatów na szefa gazowej spółki wymieniano m.in. Piotra Woźniaka, wiceministra środowiska i głównego geologa kraju, oraz Mirosława Szkałubę, p.o. prezesa PGNiG. Obaj jednak zaprzeczają, by startowali w konkursie. Na rynku mówi się także o Cezarym Filipowiczu kierującym polskim oddziałem United Oilfield Services. Filipowicz to geolog, były wiceprezes Orlenu i współautor jednej z największych polskich inwestycji zagranicznych – przejęcia litewskich Możejek. Doradzał prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.
Wczoraj również walne zgromadzenie PGNiG podjęło decyzję o podziale zysku za rok 2012. Zdecydowano o przeznaczeniu 1,15 mld zł z zysku na zwiększenie kapitału zapasowego (spółka planuje w tym roku inwestycje na poziomie około 5,5 mld zł). Na wypłatę dywidendy przeznaczono 767 mln zł (13 gr na akcję).