Dziś zmieniają się zasady liczenia rekompensat za wyższe ceny energii elektrycznej. Prezydent podpisał ustawę, rozporządzenia nie ma
W II półroczu już nie wszyscy będą mieli zamrożone ceny prądu, jak miało to miejsce w pierwszych sześciu miesiącach 2019 r.. Choć to „mrożenie” i tak na razie odbywało się jedynie na papierze, czyli w ustawie, bo zasady naliczania rekompensat, które będą działały wstecz, określi rozporządzenie.
– W ustawie jest termin. Termin musi być dotrzymany, wszyscy czekają na pieniądze. Jest 21 dni od opublikowania ustawy, żeby rozporządzenie weszło w życie i wtedy będą wnioski o rekompensaty. Jest 16 firm, które mają wykorzystane pieniądze z limitu de minimis, ale one naprawdę na tym skorzystały, bo miały dotacje z różnych innych źródeł i one się tym specjalnie nie przejmują – powiedział DGP minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Zmiany w żaden sposób nie dotykają odbiorców indywidualnych (taryfa G) – tu stawki ubiegłoroczne utrzymał prezes Urzędu Regulacji Energetyki tuż po pierwszej wersji ustawy prądowej z grudnia 2018 r. Obniżona została też akcyza i opłata przejściowa.
W II półroczu zamrożenie cen prądu na poziomie z połowy 2018 r. będzie dotyczyć mikro- i małych przedsiębiorców, natomiast inni objęci zostaną pomocą de minimis.
To znaczy, że uchwaloną przez Sejm ustawą prądową (z 13 czerwca 2019 r. zmieniającą ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, ustawę o efektywności energetycznej oraz ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych) od 1 lipca 2019 r. przedsiębiorstwa energetyczne nie będą już miały obowiązku oferowania cen energii elektrycznej na poziomie z 30 czerwca 2018 r. dla średnich i dużych przedsiębiorstw.
Te podmioty będą się ubiegać o dopłatę do każdej kupionej, a zużytej w drugiej połowie 2019 r., ilości energii w ramach dozwolonej przepisami UE pomocy publicznej de minimis. Pomoc ta jest ograniczona do 200 tys. euro w ciągu trzech lat podatkowych. Wyjątkiem są przedsiębiorstwa z sektora drogowego transportu towarów, gdzie limit otrzymanej pomocy wynosi 100 tys. euro.
Po opublikowaniu ustawy podmioty uprawnione do rekompensat muszą dostarczyć swoim sprzedawcom oświadczenie, że są do tego uprawnione. Zdaniem resortu energii wypłata rekompensat naliczanych od początku roku zacznie się w sierpniu.
– W przypadku samorządów i innych podmiotów, które spełniają kryteria, o których mowa w ustawie, ceny zostaną skorygowane ze skutkiem od 1 stycznia 2019 r. – mówi Mariusz Majewski, rzecznik PGE Obrót.
– Nowelizacja ustawy prądowej ukształtowała, wydaje się, że ostatecznie, charakter prawny utrzymania cen energii w 2019 r. Pierwsze półrocze tego roku objęte jest twardą gwarancją ceny, a w drugim mechanizmy ustawowe zostały zdywersyfikowane dla różnych grup podmiotów. Nadal nie jest jednak jasne, jakie stanowisko wobec pierwszego półrocza zajmie Komisja Europejska – mówi DGP Jan Sakławski, radca prawny, partner kancelarii Brysiewicz & Wspólnicy. – Warto zwrócić uwagę, że uchwalenie nowelizacji oraz niedawne przyjęcie przez Radę Ministrów projektu ustawy o rekompensatach dla przedsiębiorstw energochłonnych stawia największych odbiorców energii przed dylematem nie do pozazdroszczenia. Zgodnie z projektem na rekompensaty nie załapią się podmioty, które skorzystają z gwarancji cen z ustawy prądowej. Z dobrodziejstw tych można co prawda zrezygnować, ale będzie na to jedynie 14 dni od dnia wejścia w życie ustawy o rekompensatach. Wymiar nowego wsparcia nie będzie wtedy najprawdopodobniej możliwy do dokładnego obliczenia, a gwarancja ceny obejmie podmioty energochłonne jedynie w pierwszym półroczu 2019 r., to wybór ten będzie niezwykle trudny – dodaje.
Nie jest więc wykluczone, że ustawa prądowa będzie nowelizowana po raz trzeci tak, by nie kolidowała z ustawą o rekompensatach dla energochłonnych, którą to z kolei pilotuje minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz.
W wypracowaniu nowych rozwiązań aktywnie uczestniczyli samorządowcy. Jak informuje Związek Miast Polskich (ZMP), faktury na II półrocze mają już uwzględniać niższą cenę. Każde zawarcie kolejnej umowy ze sprzedawcą (dotychczasowym lub nowym) będzie również musiało być poprzedzone złożeniem takiego oświadczenia.
– Informacja o nowelizacji ustawy została przekazana do wszystkich spółek miejskich, które powinny przeanalizować swoją sytuację i podjąć odpowiednie kroki – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy urzędu miasta w Częstochowie.
Przy czym włodarze wskazują, że wciąż jest wiele niejasności wokół tego, jak zmiany wynikające z nowelizacji, powinny być wdrożone. – Przy każdym projekcie ustawy zmieniającej, jeśli pojawiają się delegacje do wydania rozporządzeń, powinno się równolegle pokazać projekty tych aktów wykonawczych, by wiedzieć, w którym kierunku zmiany zmierzają. To wynika z zasad techniki prawodawczej. I tu tego zabrakło – ocenia Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich RP. – W dalszym ciągu domagamy się spotkania konsultacyjnego w sprawie cen prądu. Nie wiemy jeszcze, jak w praktyce wyglądać będzie proces składania wniosków do firm energetycznych czy jak będą wyglądać formularze tych wniosków – dodaje. Energetycy też nie wiedzą – sami czekają na rozporządzenie.
Samorządowcy spodziewają się, że podwyżek cen prądu w 2020 r. nie da się już uniknąć. Ministerialny „mechanizm stabilizacji cen” dotyczy tylko bieżącego roku, a co będzie później – tego resort nie precyzuje.
– Nie mamy jeszcze zawartej umowy na 2020 r. O wysokości cen przekonamy się w IV kwartale 2019 r., gdy otrzymamy oferty przedsiębiorstw energetycznych – zastrzega Kamila Bogacewicz z departamentu komunikacji społecznej w urzędzie miejskim w Białymstoku.