Sejm przyjął w piątek ustawę, umożliwiającą wypłatę 10-tysięcznych rekompensat za utracone prawo do bezpłatnego węgla dla ponad 24 tys. osób, którym w przeszłości odebrano deputat węglowy - głównie dla wdów i sierot po górnikach. Budżet państwa przeznaczy na te świadczenia 240,8 mln zł.

Za uchwaleniem ustawy głosowało 415 posłów, trzy się wstrzymały, nie było głosów przeciwnych. Wcześniej w sejmowej debacie ustawę poparły wszystkie kluby poselskie. Wkrótce ustawą ma zająć się Senat.

Projekt ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla oraz z tytułu zaprzestania pobierania bezpłatnego węgla przez osoby niebędące pracownikami przedsiębiorstwa górniczego przygotowało Ministerstwo Energii.

Regulacja uzupełnia poprzednią tego typu ustawę z października ub. roku, na podstawie której 10-tysięczne rekompensaty otrzymało blisko 211,9 tys. osób, kosztem ponad 2,1 mld zł. Nowa ustawa umożliwia wypłatę świadczeń dla osób, które nie były objęte tamtymi przepisami. Wśród nich są wdowy i sieroty po górnikach, którzy zginęli przy pracy lub zmarli jako czynni pracownicy kopalń.

Ustawa - po uchwaleniu przez Senat i podpisaniu przez prezydenta - ma wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia. Ogółem uprawnionych do rekompensat w myśl nowej ustawy jest 24 tys. 80 osób. Zgodnie z projektem osoby uprawnione będą miały 90 dni na złożenie wniosków o rekompensaty, a ich wypłata ma rozpocząć się 1 czerwca przyszłego roku. Środki mają otrzymać również te osoby, które spóźniły się z wnioskami składanymi na podstawie ubiegłorocznej ustawy, a także te, których wnioski nie zostały pozytywnie zweryfikowane przez zakończeniem okresu wypłat z tamtej ustawy.

Ustawa, o której uchwalenie zabiegały, m.in. środowiska wdów i sierot górniczych oraz związkowcy, była procedowana w Sejmie w szybkim tempie - w czwartek odbyły się obydwa czytania projektu oraz posiedzenie Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa, która przyjęła i zarekomendowała Sejmowi poprawki do projektu. Najważniejsza z nich dotyczy określenia terminu, w którym sierota po zmarłym górniku miała prawo do renty rodzinnej po nim (a więc także prawo do deputatu węglowego). W pierwotnym rządowym projekcie termin ten określono na dzień złożenia wniosku o wypłatę rekompensaty, natomiast komisja przyjęła poprawkę ustalającą moment posiadania prawa do renty na dzień utraty prawa do bezpłatnego węgla lub zaprzestania jego pobierania.

Poprawka była efektem wystąpienia szefowej Stowarzyszenia Wdów i Sierot Górniczych Agaty Kowalczyk, a także kilkorga posłów, którzy zwracali uwagę na sytuację grupy sierot, pozbawionych kilka lat temu deputatu, a kończących w ostatnim czasie szkoły lub przekraczających wiek 25 lat, a tym samych tracących prawo do rent rodzinnych. W myśl poprzedniego zapisu, te osoby nie mogłyby otrzymać rekompensat, choć w przeszłości także zostały pozbawione prawa do bezpłatnego węgla. Przyjęta poprawka zapewnia im prawo do świadczenia.

Jak mówił w czwartkowej debacie sejmowej wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, nowe prawo zamyka kwestię ostatniej grupy osób pozbawionych w przeszłości deputatów, a także zaspokaja tych, którzy nie zdążyli złożyć wniosków o świadczenie z poprzedniej ustawy. "Po wprowadzeniu przepisów tej ustawy nie będzie już żadnej grupy, żadnej osoby, która miała deputat, miała uprawnienie do niego i została go pozbawiona – zamykamy tę kwestię i rozwiązujemy ją systemowo” – podkreślał wiceminister Tobiszowski.

Zgodnie z ustawą – podobnie jak w ustawie z ubiegłego roku – osoby ubiegające się o rekompensatę muszą złożyć oświadczenia, że nie wystąpią na drogę sądową w sprawie odebranego deputatu, a jeśli już wystąpiły – wycofać pozwy. Nie ma możliwości połączenia rekompensaty z jednoczesnym roszczeniem w sprawie deputatu w sądzie.