Rzecznik dyscyplinarny badał sprawę prokuratora w stanie spoczynku zatrudnionego w resorcie energii – Andrzeja Burskiego.
Andrzej Burski to prokurator w stanie spoczynku, który jest dyrektorem departamentu audytu i kontroli w Ministerstwie Energii. Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że zbieranie przez niego informacji w spółkach podległych resortowi energii (który pełni w nich obowiązki akcjonariusza większościowego) jest złamaniem kodeksu spółek handlowych i ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Ale ich wątpliwości budzi też zatrudnienie prokuratora w stanie spoczynku w ministerstwie. Trzykrotnie prosiliśmy ME o podanie podstawy prawnej zatrudnienia Burskiego oraz informację o tym, kiedy rozpoczął pracę. I trzykrotnie otrzymaliśmy odpowiedź, że „warunki zatrudnienia Pana Andrzeja Burskiego są zgodne z przepisami ustawy o prokuraturze”.
Zapytaliśmy również o opinię prokuraturę. Krajowa wskazała nam Prokuraturę Okręgową w Lublinie. A ta Prokuraturę Regionalną jako właściwą dla pytań o postępowania dyscyplinarne. We wczorajszej opinii dla DGP karnista prof. Jarosław Majewski, kierownik Katedry Prawa Karnego UKSW, ocenił, że zatrudnienie Burskiego złamało art. 103 ustawy – Prawo o prokuraturze, za co może grozić odpowiedzialność dyscyplinarna.
– Sprawa była przedmiotem analizy prawnej zastępcy rzecznika dyscyplinarnego prokuratora generalnego dla lubelskiego okręgu regionalnego – mówi DGP Waldemar Moncarzewski z Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Rzecznik dyscyplinarny wszczyna postępowanie wyjaśniające na żądanie prokuratora generalnego, właściwego prokuratora regionalnego lub okręgowego, ewentualnie z własnej inicjatywy. – W sprawie dodatkowego zatrudnienia prokuratora w stanie spoczynku Andrzeja Burskiego nie wpłynął do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego prokuratora generalnego dla lubelskiego okręgu regionalnego wniosek przełożonego dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego – poinformował prokurator Moncarzewski. Odniósł się także do ustawy – Prawo o prokuraturze. – Zagadnienia dodatkowego zatrudnienia poza wskazanym art. 103 par. 1 reguluje także art. 132 par. 1, zgodnie z którym prokurator mianowany, powołany lub wybrany do pełnienia funkcji w organach państwowych, samorządu terytorialnego, służby dyplomatycznej, konsularnej, w organach organizacji międzynarodowych lub ponadnarodowych działających na podstawie umów międzynarodowych ratyfikowanych przez RP jest obowiązany zrzec się swojego stanowiska, chyba że przechodzi w stan spoczynku – zwraca uwagę Moncarzewski.
Z kolei z ustawy o służbie cywilnej wynika, że zatrudnienie dyrektora departamentu ministerstwa następuje na podstawie aktu powołania, który odpowiada powołaniu w rozumieniu przepisów ustawy – Kodeks pracy. – Wykładnia przywołanych przepisów doprowadziła do wniosku, że prokurator w stanie spoczynku może być zatrudniony na podstawie powołania i nie stanowi to naruszenia przepisu art. 103 par. 1 prawa o prokuraturze ustanawiającego zakaz podejmowania dodatkowego zatrudnienia – mówi nam Moncarzewski.
Ponownie więc poprosiliśmy o opinię prof. Majewskiego. – Nie wydaje się, by art. 132 par. 1 prawa o prokuraturze mógł mieć tu zastosowanie. Przepis ten nie normuje kwestii dopuszczalności podejmowania przez prokuratora dodatkowego zatrudnienia – tę regulują przepisy art. 103 prawa o prokuraturze – lecz kwestię dopuszczalności łączenia stanowiska prokuratora z pełnieniem funkcji w organach państwowych, samorządu terytorialnego bądź organizacji międzynarodowych lub ponadnarodowych działających na podstawie umów międzynarodowych ratyfikowanych przez RP, jak również ze służbą dyplomatyczną lub konsularną – mówi nam karnista. – Pracy na stanowisku urzędniczym w ministerstwie nie sposób moim zdaniem kwalifikować jako pełnienia funkcji w organie państwowym. Ministerstwo nie jest przecież organem państwowym – dodaje prof. Majewski.
Organem państwa jest minister, a samo ministerstwo jest już urzędem. – Okoliczność, że podstawą zatrudnienia jest akt powołania, niczego tu nie zmienia, skoro w art. 132 par. 1 prawa o prokuraturze nie chodzi o powołanie jako sposób nawiązania stosunku pracy, lecz o powołanie jako podstawę pełnienia funkcji w wymienionych tam organach – konkluduje prof. Majewski.
Sprawę opisaliśmy we wczorajszym DGP.