Udało się dokończyć w piątek obrady przerwanego w czerwcu walnego zgromadzenia Polskiej Miedzi. Dywidendy za 2017 r. nie będzie, za to są zmiany w radzie nadzorczej.
Walne przyjęło sprawozdanie finansowe za 2017 r., udzieliło absolutorium zarządowi i radzie nadzorczej za rok ubiegły i zgodnie z przewidywaniami oraz rekomendacją kierownictwa spółki zdecydowało, że dywidendy z zysku 1,32 mld zł za 2017 r. nie będzie. „Spółka wzięła pod uwagę aktualną oraz prognozowaną sytuację finansową Grupy Kapitałowej KGHM Polska Miedź, ze szczególnym uwzględnieniem poziomu planowanych wydatków inwestycyjnych” – czytamy w uzasadnieniu.
Formalnie też po zakończeniu walnego na czele spółki staje wybrany w czerwcu Marcin Chludziński, dotychczasowy szef Agencji Rozwoju Przemysłu.
O ile jednak tu zaskoczeń nie było, o tyle w przypadku zmian kadrowych w radzie śmiało można o nich mówić (patrz niżej). Dla niektórych zaskoczeniem może być brak w składzie rady dotychczasowego przewodniczącego Dominika Hunka oraz Michała Czarnika. O ich rychłym pożegnaniu z KGHM mówiło się tak naprawdę od ponad roku, bo przez wielu postrzegani byli jako „ludzie Jackiewicza”, czyli byłego ministra Skarbu Państwa Dawida Jackiewicza. Obaj temu zaprzeczali, a w radzie pozostali do końca kadencji.
W DGP pisaliśmy już, że Hunka w nowym składzie rady raczej nie zobaczymy. Teraz jednak pojawiły się plotki, że mógłby wejść do zarządu, ponieważ w czerwcowym konkursie na pięć stanowisk wybrano tylko trzy osoby – wspomnianego już Marcina Chludzińskiego (w piątek nie udało się nam z nim porozmawiać) oraz jego zastępców. W skład zarządu X kadencji powołani zostali także Katarzyńska Kreczmańska-Gigol jako wiceprezes ds. finansowych oraz Radosław Stach jako wiceprezes ds. produkcji. Nie obsadzono stanowisk wiceprezesów ds. rozwoju oraz ds. inwestycji zagranicznych. Nazwisko Hunka pojawiło się w kontekście tej ostatniej pozycji. I to po tym, jak wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski powiedział, że Polska Miedź będzie musiała pochylić się nad swymi inwestycjami. Sam Hunek jednak stanowczo tym doniesieniom zaprzecza.
Z kolei na stanowisko wiceprezesa ds. rozwoju typowany jest dotychczasowy p.o. prezesa kombinatu, czyli Rafał Pawełczak, ale on na nasze pytania w tej sprawie nie odpowiedział.
Tymczasem KGHM czekają spore wyzwania. Pod koniec czerwca okazało się, że kanadyjski rząd już chyba definitywnie zablokował plany spółki związane z projektem kopalni Ajax w Kolumbii Brytyjskiej, argumentując to niekorzystnym oddziaływaniem inwestycji na środowisko. Nie wiadomo, co dalej z kopalnią Sierra Gorda w Chile. Z naszych informacji wynika, że mniejszościowy partner w tej inwestycji, czyli japoński koncern Sumitomo, czeka na jasny sygnał od Polskiej Miedzi, co dalej z tym projektem. W ubiegłym roku Sierra poprawiła wyniki, jednak od początku lipca ma nowego dyrektora. A cały KGHM International (czyli dawna Quadra kupiona od Kanadyjczyków) od 2015 r. ma już szóstego dyrektora. W DGP pisaliśmy już, że Sumitomo nie wyklucza przejęcia chilijskiego zakładu od KGHM – albo samodzielnie, albo przy współpracy z australijskim koncernem wydobywczym BHP.
Dla spółki wyzwaniem będą też prognozowane spadki cen miedzi. Akcjonariusze kontrolowanego przez Skarb Państwa koncernu wciąż są ostrożni. W piątek kurs znów spadał (w ciągu ostatniego półrocza spadki sięgnęły ok. 19 proc.).
Nowi członkowie rady
Oprócz trzech przedstawicieli Solidarności, wybranych na czerwcowym walnym przez załogę: Józefa Czyczerskiego, Ireneusza Pasisa, Bogusława Szarka, w radzie KGHM zasiądzie siedem innych osób. Sześć zgłosił Skarb Państwa, jedną OFE PZU Złota Jesień – to Andrzej Kisielewicz.
W nowym składzie rady pozostali z poprzedniej kadencji: Agnieszka Winnik-Kalemba, Janusz Kowalski i Marek Pietrzak. Nowymi nominowanymi przez Skarb Państwa członkami zostali prawnicy Jarosław Janas i Leszek Banaszak oraz Bartosz Piechota, wicedyrektor departamentu odnawialnych źródeł energii w ministerstwie. Według naszych rozmówców członkowie rady nowej kadencji kojarzeni są z różnymi frakcjami PiS i w ten sposób „podzielili tort w Polskiej Miedzi” przed wyborami samorządowymi.