Jednym z celów wytyczonych w projekcie Krajowego planu na rzecz energii i klimatu jest obniżenie kosztów wytwarzania energii – o 8 proc. w perspektywie 2030 r. i o 18 proc. do roku 2040. Ma się to przełożyć na „niższe i bardziej przewidywalne“ rachunki odbiorców. Tego samego dnia prezes URE Renata Mroczek ogłosiła, że zgodnie z zatwierdzoną taryfą na rok 2026 średnia cena energii wyniesie 495 zł za megawatogodzinę, czyli... minimalnie mniej niż obowiązująca teraz 500-złotowa zamrożona stawka dla gospodarstw domowych. Jednocześnie o 7,6 proc. wzrosną ponoszone przez odbiorców indywidualnych opłaty za dystrybucję energii elektrycznej. ©℗