Likwidacja Funduszu Alimentacyjnego (FA), wprowadzenie tablic alimentacyjnych i centralnej instytucji, która zajmie się przekazywaniem pieniędzy na dzieci między rodzicami. Takie postulaty zgłasza Koalicja na rzecz poprawy spraw alimentacyjnych, w której skład wchodzą m.in. Stowarzyszenie Samotnych Rodziców, Ruch Obywatelski Rodzice Solo – kontra oraz Stowarzyszenie Poprawy Spraw Alimentacyjnych dla Naszych Dzieci.

Wspomniane organizacje postanowiły połączyć siły i skierować pismo do Katarzyny Kotuli, minister ds. równości. Wskazują w nim, że w ostatnim czasie pojawiła się zapowiedź Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podniesienia maksymalnej wysokości świadczeń z FA – z 500 zł do 1000 zł miesięcznie, co ich zdaniem jest rozwiązaniem niewystarczającym. Nie wpłynie na zmianę sytuacji około miliona dzieci, których rodzice nie otrzymują należnych na nie alimentów. Dlatego koalicja proponuje wdrożenie dziesięciu zmian, które dają szansę na realną poprawę ich sytuacji życiowej.

Wśród nich jest propozycja likwidacji FA, który nie spełnia oczekiwań samodzielnych rodziców, bo większość z nich ze względu na obowiązujące w nim kryterium dochodowe nie kwalifikuje się do korzystania z przewidzianych w jego ramach świadczeń (pisaliśmy o tym: „Kryterium wyższe, ale wypłat z funduszu mniej” nr 84/2024). Jego zadania miałaby przejąć instytucja, która pełniłaby rolę operatora wypłat świadczeń alimentacyjnych. Co istotne, w koncepcji przedstawionej przez koalicję zajmowałaby się ona nie tylko wypłacaniem pieniędzy dla rodziców, którzy nie otrzymują alimentów, lecz także przepływem środków od osób, które wywiązują się z obowiązku alimentacyjnego względem swoich dzieci i teraz przekazują je bezpośrednio rodzicom, którzy na co dzień się nimi opiekują.

Następnym postulatem koalicji jest wprowadzenie tabel alimentacyjnych, które określałyby stawki alimentów uwzględniające możliwości zarobkowe osób zobligowanych do ich płacenia oraz potrzeby dzieci.

– Tabele są stosowane np. w Szwecji, gdzie kwoty alimentów są powiązane z wysokością przeciętnego wynagrodzenia i liczbą dzieci. Z kolei w Niemczech stawki są uzależnione od liczby dzieci i ich wieku, a także wysokości dochodu na osobę w rodzinie. Oczywiście rozwiązania stosowane w innych krajach mogą być dla nas wzorem, ale jako koalicja stoimy na stanowisku, że powinniśmy wypracować takie tabele alimentacyjne, które będą adekwatne do naszej sytuacji społecznej, gospodarczej i kulturowej – mówi Justyna Żukowska-Gołębiewska, prezeska Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych dla Naszych Dzieci.

Następna z propozycji koalicji dotyczy dodatkowej ulgi podatkowej, do której prawo mieliby solidni rodzice, a więc tacy, którzy terminowo regulują swoje zobowiązania alimentacyjne wobec dzieci. Ponadto jej zdaniem konieczne jest wprowadzenie alimentów dla dzieci „porzuconych ekonomicznie”, tj. takich, które nie mają prawa do renty rodzinnej albo ich ojciec jest nieznany.

Wreszcie koalicja uważa, że potrzebna jest większa presja społeczna na wywiązywanie się z obowiązku płacenia alimentów i w tym celu niezbędne są szerokie działania edukacyjne i świadomościowe w formie m.in. kampanii informacyjnych realizowanych przez poszczególne ministerstwa. Osobna kampania powinna być natomiast skierowana do organów ścigania, czyli policjantów i prokuratorów, tak aby wzmocnić ich reakcję na przestępstwo, jakim jest niealimentacja.©℗