Na formularzu dotyczącym nowej emerytury nauczycielskiej powinno być ostrzeżenie nie mniejsze i nie mniej widoczne niż na opakowaniach papierosów. Dosłownie: „Wybierając tę emeryturę, zdecydowanie pogarszasz swoją sytuację” – mówi Tomasz Lasocki, adiunkt na WPiA UW, ekspert ds. ubezpieczeń społecznych.

Nowa emerytura nauczycielska została wprowadzona w tym roku przez partię rządzącą i będzie można na nią przejść w 2024 r. Czy to korzystne rozwiązanie dla nauczycieli?

TL: Forsowana przez rząd i „Solidarność” nowa emerytura nauczycielska to fatalnie skonstruowane świadczenie. Powiem więcej, to pułapka na nauczycieli, przed którą ostrzegam. Tym bardziej że wiele osób będzie miało wybór – wcześniejsza emerytura lub nauczycielskie świadczenie kompensacyjne. W związku z tym jeśli tylko nauczyciel będzie mógł sobie wybrać któreś z tych dwóch świadczeń, niech pod żadnym pozorem nie bierze nowej, wcześniejszej emerytury.

Jakie warunki trzeba spełnić, aby dostać nową, wcześniejszą emeryturę?

  • Jednym z warunków nowej emerytury jest rozpoczęcie pracy przed 1999 r., podczas gdy nauczycielskie świadczenie kompensacyjne można nabywać do 2032 r.
  • Świadczenie przegłosowane w tym roku obejmuje tylko nauczycieli zatrudnionych w państwowych placówkach, czyli dokładnie tak, jak miało to miejsce w przypadku emerytury przyjętej za Jaruzelskiego, jednak wtedy nie było szkół prywatnych. Dziś duża grupa nauczycieli została pominięta. Nauczycielskie świadczenie kompensacyjne nie różnicuje sytuacji ze względu na podmiot zatrudniający nauczyciela. To bardzo duży krok wstecz.
  • Kolejnym warunkiem, żeby dostać tę emeryturę jest to, że trzeba mieć środki co najmniej wystarczające na obliczenie minimalnej emerytury. To kolejny olbrzymi krok wstecz w stosunku do świadczenia kompensacyjnego. Tam nie ma takiego wymogu.
  • W przypadku nowej emerytury jest wymagane 30 lat, ale tylko składkowych, czyli do emerytury nie wlicza się okres kształcenia nauczyciela (studia itp.). Tak samo nie wlicza się, jeśli nauczyciel choruje. Jeśli nauczyciel zachorował, miał jakąś przerwę, to wszystkie zwolnienia wydłużają mu okres potrzebny do spełnienia wymagań otrzymania emerytury. W świadczeniu kompensacyjnym możliwe jest uwzględnienie również okresów nieskładkowych.
  • To wszystko sprawia, że nauczycielskie świadczenie kompensacyjne będzie łatwiej dostać i będzie duża grupa uprawnionych, którzy będą jednocześnie uprawnieni do obydwu świadczeń. Problem w tym, że różnica w pierwszym wymienionym warunku dla kolejnych roczników może oznaczać, że szybciej będą mogli skorzystać z nowej wcześniejszej emerytury niż z nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, a wybór tego pierwszego będzie poważnym błędem.

Co z wysokością wcześniejszej emerytury? Czy ona również jest niekorzystna?

TL: Właśnie w wysokości świadczeń tkwi największa przewaga nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego. Nowa emerytura jest nieporównywalnie gorsza i jest de facto pułapką na nauczycielki.

Przykład

Jeśli nauczycielka przechodzi na tę nową emeryturę np. w wieku 55 lat, stan konta emerytalnego będzie miała dzielony przez średnią dalszą trwania życia w wieku 55 lat. Czyli emerytura będzie podzielona na bardzo dużo części. Natomiast gdyby przeszła na świadczenie kompensacyjne, tam ustawodawca, przy obliczaniu świadczenia, każe przyjąć fikcję, tak jakby ten nauczyciel miał 60 lat, mimo że ma np. 55 lat. W związku z tym wysokość świadczenia kompensacyjnego dla nauczyciela będzie dużo korzystniejsza niż wcześniejszych, nowych emerytur – przeciętnie o ok. 20 proc.

Poza tym przejście na nową wcześniejszą emeryturę oznacza konsumowanie stanu konta emerytalnego, a zatem jego emerytura naliczana w wieku powszechnym będzie mniejsza o kolejne ok. 20 proc. – w przeciwieństwie do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego.

Ważne

Kolejna „sztuczka” ustawodawcy polega na wyłączeniu bardzo istotnego uprawnienia. W nowej wcześniejszej emeryturze jest schowany chytry przepis, który mówi, że skorzystanie z niej oznacza odebranie środków z OFE i subkonta i przepisanie ich na konto podstawowe w ZUS. Czyli gdyby nauczyciel przedwcześnie zmarł, rodzina nic nie odziedziczy. To tak naprawdę ukryty „drobny druczek”. W świadczeniu kompensacyjnym czegoś takiego nie ma – środki kogoś, kto miał OFE i zmarł, podlegają dziedziczeniu. Tak samo na subkoncie. Decydując się na wcześniejszą emeryturę, nauczyciel musi zrezygnować z tych uprawnień.

Czwarta, lecz wcale nie najmniej istotna konsekwencja dotyczy nauczycielek – czyli większości potencjalnych beneficjentów nowej wcześniejszej emerytury. Jeśli zamiast nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego wybiorą twór ministra Czarnka, to utracą prawo do przeliczenia emerytury w wieku 65 lat, które tegorocznym uprawnionym zwiększyło pobieraną wcześniej emeryturę o 60! Nowa, wcześniejsza emerytura to bardzo niebezpieczne świadczenie.

Czy jest możliwe znalezienie się w sytuacji, że wybór wcześniejszej emerytury będzie jednak lepszy niż świadczenia kompensacyjnego?

TL: Jedyna sytuacja, która przychodzi mi do głowy, to taka, w której nauczyciel ze względu na warunek osiągnięcia odpowiedniego wieku przy nauczycielskim świadczeniu kompensacyjnym pozwoliłby na skorzystanie z tego świadczenia kilka lat później niż z nowej wcześniejszej emerytury, a stan zdrowia nie pozwalałby na założenie, że takiej osobie zostało więcej niż kilka lat do przeżycia. Jeśli ktoś nie wybiera się na tamten świat w jakimś dającym się przewidzieć czasie, niech nie korzysta z nowej emerytury, tylko wybierze świadczenie kompensacyjne.

To nie jest kwestia dyskusji, to jest jednoznaczne. Skorzystać z tego świadczenia to jak najeść się muchomora sromotnikowego – korzystający wybiorą je najczęściej przypadkowo, a satysfakcję będą odczuwali tylko w mikroskopijnym okresie.

Skoro nowa wcześniejsza emerytura dla nauczycieli jest tak niekorzystna i fatalnie skonstruowana, jak to możliwe, że rząd zdecydował się na jej wprowadzenie? W związku z ewidentnymi szkodami dla nauczycieli, które pan wymienia, wejście w życie wcześniejszych emerytur wydaje się absurdalne.

TL: Opisywane świadczenia można porównać do emerytur pomostowych oraz proponowanych w kampanii przez PiS emerytur stażowych. Emerytura pomostowa jest tak samo dobrze zrobiona, jak nauczycielskie świadczenie kompensacyjne. To, co się proponuje teraz, czyli też emerytura stażowa, którą zachwala partia rządząca, jest tak samo źle zrobiona, jak emerytura wprowadzona przez ministra Czarnka.

W mojej ocenie kluczowy nie jest brak kompetencji czy świadomości rządu, ale fakt, że nauczycielskie świadczenie kompensacyjne i emeryturę pomostową wprowadzono w 2009 r., czyli za rządów tego niby „bezdusznego Tuska”. Dla obecnej partii władzy rozszerzenie świadczeń wprowadzonych w 2009 r. poprzez dodanie do nich kilku nowych przesłanek stanowiłoby przyznanie, że nie dość, że poprzednicy też doceniali pracujących, to jeszcze robili to optymalnie.

Marketing polityczny podpowiada rządowi, że nazwa „nauczycielskie świadczenie kompensacyjne” nie brzmi tak atrakcyjnie jak nazwa „emerytura nauczycielska”. Uważam, że tu chodzi tylko o marketing. Ustawodawca nie zawahał się przed wpuszczeniem obywateli w maliny, byleby tylko sprzedać to politycznie w sposób korzystny.

ikona lupy />
Tomasz Lasocki, adiunkt na WPiA UW, ekspert ds. ubezpieczeń społecznych. / Dziennik Gazeta Prawna

Jakie mogą być konsekwencje wprowadzenia nowej wcześniejszej emerytury w przyszłości?

TL: To absolutnie niedopuszczalne, jeśli chodzi o tworzenie prawa dla obywateli. Z tego będą olbrzymie problemy, bo jeśli ktoś będzie korzystał z emerytury nauczycielskiej, to te osoby po „x” latach będą wytaczały procesy przed Trybunałem Konstytucyjnym, że nie były świadome wszystkich skutków, decydując się na to świadczenie. Natomiast gdyby wiedziały, że za miesiąc, za dwa czy za rok mieliby dostać świadczenie kompensacyjne, to zdecydowanie by poczekały i je wybrały.

Wydatki będą szły w miliardach, bo ludzie będą się słusznie awanturowali przed sądem. To naruszenie zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, że partia rządząca robi tak drastycznie różne rozwiązania.

Jest jednak jeszcze nadzieja. Nowa wcześniejsza emerytura ma wejść w życie dopiero 1 września 2024 r. Nowy parlament może wobec tego wykreślić ten trujący przywilej i rozszerzyć nieco zamiast niego prawo do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego.