Sąd zgodził się zająć sprawą pozwu zbiorowego 53 osób, które twierdzą, że ZUS bezprawnie przejął ich pieniądze zgromadzone w otwartych funduszach emerytalnych.
ikona lupy />
Zasady postępowania przy pozwie zbiorowym / Dziennik Gazeta Prawna
To historyczna chwila dla kilku milionów osób obowiązkowo opłacających składki, które nie godzą się z bezprecedensowym przejęciem przez ZUS gotówki, jaką zgromadzili na kontach otwartych funduszy emerytalnych. Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił postanowienie, że rozpozna pozew grupowy o ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną na skutek wejścia w życie ustawy z 6 grudnia 2013 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z określeniem zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych (Dz.U. z 2013 r. poz. 1717). To właśnie na podstawie przepisów tej ustawy stało się możliwe przekazanie na subkonta w ZUS aż 51,5 proc. środków znajdujących się na rachunkach w OFE.
Sąd uznał, że składający skargę spełniają wymóg zapisany w ustawie z 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz.U. z 2010 r. nr 7, poz. 44) dotyczący ochrony konsumentów. W ocenie sędziów 53 osoby, które podpisały się pod pozwem zbiorowym, w myśl kodeksu cywilnego są konsumentami. Tym samym został obalony argument przeciwko zajęciu się sprawą podnoszony przez przedstawiciela Skarbu Państwa i ZUS. W jego ocenie osoba podlegająca obligatoryjnemu ubezpieczeniu nie może korzystać z takich samych praw jak ta, która sama decyduje się na daną usługę czy zakup.
– Członkowie tej grupy zawarli obligatoryjne umowy z otwartymi funduszami emerytalnymi. Jednak nie utracili statusu konsumenta – tłumaczył sędzia Grzegorz Tyliński.
Podkreślił, że obowiązkowe ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej muszą wykupić posiadacze samochodów. Tymczasem są oni traktowani przez prawo jako konsumenci.
Postanowienia sądu nie chciał komentować przedstawiciel Skarbu Państwa Mikołaj Wilda, starszy radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Stwierdził, że najpierw musi się zapoznać z pisemnym uzasadnieniem postanowienia.

Radość skarżących

– To krok w kierunku odebrania od państwa zabranych mi pieniędzy. Na swoim koncie w OFE miałam gotówkę, więc będą się domagać zwrotu pieniędzy wraz z odsetkami – powiedziała Elżbieta Wądołowska, jedna z sygnatariuszy pozwu zbiorowego.
Ale to nie koniec dobrych wiadomości. Po uprawomocnieniu się postanowienia uczestnicy pozwu zbiorowego planują dać ogłoszenie. Chcą, aby do ich postępowania przystąpili inni ubezpieczeni, których środki zostały zabrane z OFE do ZUS. Jeśli skarżący wygrają sprawę, to istnieje możliwość, że odzyskane pieniądze trafią do ubezpieczonych. Skarżący twierdzą bowiem, że środki zgromadzone na rachunku w OFE mają charakter prywatnoprawny, czyli należą do osób oszczędzających w funduszach. Tym samym państwo nie może nimi swobodnie dysponować, prawo majątkowe jest bowiem chronione konstytucyjnie.

OFE czeka na TK

Ubezpieczeni, którzy złożyli pozew zbiorowy, stwierdzili, że zdecydowali się na ten krok, gdyż nie mogli dłużej czekać na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
Przy czym w TK na rozpatrzenie czekają dwa wnioski. Jeden złożony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego – m.in. twierdzi, że niekonstytucyjny jest zakaz reklamy OFE. Drugi wniosek złożyła rzecznik praw obywatelskich. Prof. Irena Lipowicz uznała, że ustawodawca nie miał prawa nakazać ubezpieczonym urodzonych po 31 grudnia 1948 r., a przed 1 stycznia 1969 r. ponownego złożenia oświadczenia o przekazywaniu składki do OFE.
ORZECZNICTWO
Postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z 4 marca 2015 r., sygn. akt I C 599/14.