Ministerstwo Rodziny nie pozbawi bezrobotnych wsparcia, nawet gdy sami złożą wniosek o rozwiązanie umowy lub zakończą zatrudnienie w trybie porozumienia.

Ograniczenie wsparcia osób bezrobotnych ma nastąpić już od początku przyszłego roku. W myśl projektu ustawy o aktywności zawodowej, który trafił ostatnio do konsultacji społecznych, bezrobotni, inaczej niż dotychczas, mogliby liczyć na zasiłek tylko w przypadku zwolnienia ich z pracy z inicjatywy pracodawcy.
Dotychczas osoba bez pracy spełniająca warunek stażu ubezpieczeniowego, czyli opłacania składek od co najmniej minimalnego wynagrodzenia przez co najmniej 365 dni w ostatnich 18 miesiącach, mogła liczyć na pieniądze z powiatowego urzędu pracy. W przypadku zwolnienia z inicjatywy pracodawcy zasiłek mógł zostać wypłacony od razu. W razie rozwiązania umowy z inicjatywy pracownika lub za porozumieniem stron urząd pracy wstrzymywał wypłatę zasiłku na 90 lub 180 dni okresu wyczekiwania. To właśnie miało się zmienić w nowych przepisach. Osoby rozwiązujące umowy za porozumieniem stron lub wypowiadające umowę o pracę z własnej inicjatywy miały już nie nabywać prawa do zasiłku.
Na konieczność zmiany tego zapisu uwagę zwracali związkowcy z OPZZ w czasie poniedziałkowego posiedzenia zespołu Rady Dialogu Społecznego ds. polityki gospodarczej i rynku pracy. – Nie zgadzamy się na taki zapis, bo zdarza się, że do rozwiązania umowy przez pracownika dochodzi w wyniku mobbingu, którego nie może on uniknąć w inny sposób – tłumaczył Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ.
– Wpłynęło do nas bardzo dużo zgłoszeń krytycznych do zmian w tej regulacji, będziemy więc rekomendowali, aby prawo do zasiłku po wypowiedzeniu i okresie wyczekiwania utrzymać – zadeklarowała Ewa Flaszyńska, dyrektor departamentu rynku pracy w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej w odpowiedzi na postulaty związkowców.
Ciekawą dyskusję wywołał także inny zapis projektowanej ustawy. Chodzi o przewidziane w niej rozszerzenie możliwości udzielania wsparcia z Krajowego Funduszu Szkoleniowego na osoby prowadzące własną działalność gospodarczą i zleceniobiorców. Zdaniem związkowców rozszerzenie formy wsparcia przysługującej wyłącznie zatrudnionym na etatach na osoby wykonujące różnego rodzaju kontrakty cywilnoprawne zmniejszy presję na zawieranie przez przedsiębiorców umów o pracę. Związkowcy zwracali przy tym uwagę na zjawisko wypychania przez przedsiębiorców etatowych pracowników na kontrakty cywilnoprawne, które choć formalnie jest zakazane przez przepisy, występuje powszechnie na rynku pracy. Z kolei przedstawiciele Ministerstwa Rodziny potrzebę rozszerzenia kręgu uprawnionych do wsparcia z KFS tłumaczyli koniecznością równego i sprawiedliwego wsparcia wszystkich zatrudnionych, bez rozróżniania podstawy, na jakiej są zatrudnieni. Tym bardziej że właśnie takim osobom wsparcie z KFS w podnoszeniu kwalifikacji jest potrzebne. ©℗