Rodzice niepełnosprawnych dzieci będą mogli łączyć świadczenie pielęgnacyjne z aktywnością zawodową.

Taką informację podał Paweł Wdówik, wiceminister rodziny i polityki społecznej oraz pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych w trakcie wczorajszego wywiadu w Radiu Plus.
Teraz jednym z podstawowych warunków otrzymania świadczenia pielęgnacyjnego jest niepodejmowanie lub rezygnacja z zatrudnienia oraz wykonywania jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Zniesienie takiego zakazu od dawna postulują osoby zajmujące się niepełnosprawnym członkiem rodziny oraz eksperci, którzy wskazują, że przyznanie opiekunom możliwości dorabiania mogłoby zapobiegać ubóstwu rodzin, przeciwdziałać ich wykluczeniu społecznemu oraz korzystnie wpływać na ich kondycję psychiczną.
Wszystko wskazuje na to, że te głosy zostały w końcu wysłuchane. Z zapowiedzi ministra Wdówika wynika bowiem, że propozycja nowych przepisów w tym zakresie zostanie przedstawiona w najbliższych tygodniach jako element zmian w ustawie z 4 listopada 2016 r. o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin „Za życiem” (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1329). Jak powiedział, prawo do łączenia świadczenia pielęgnacyjnego z pracą będzie dotyczyć ok. 120 tys. rodzin objętych wsparciem z tego programu oraz rodziców niepełnosprawnych dzieci do 18. roku życia, z punktami 7 i 8 na orzeczeniu, czyli wskazaniami o konieczności stałej lub długotrwałej opieki ze względu na znacznie ograniczoną możliwość samodzielnej egzystencji oraz współudziału opiekuna dziecka w procesie jego leczenia, rehabilitacji i edukacji. Natomiast zakaz zatrudnienia miałby dalej obowiązywać w przypadku rodziców, których niepełnosprawne dzieci są już dorosłe. W ich przypadku zmiana będzie mogła nastąpić dopiero po zreformowaniu systemu orzecznictwa.
Minister Wdówik dodał też, że wprowadzony zostanie mechanizm, który będzie uzależniał wysokość świadczenia od uzyskiwanych dochodów, ale nie wyjaśnił, jak będzie to szczegółowo wyglądać. W praktyce może to zaś oznaczać, że kwota świadczenia będzie obniżana proporcjonalnie w stosunku do dochodu z pracy i gdy dojdzie on do przyjętego w przepisach limitu, rodzic nie będzie już otrzymywał wsparcia za opiekę.
– Ta propozycja wychodzi naprzeciw oczekiwaniom rodziców i pokazuje, że presja społeczna przynosi czasem pozytywne efekty. Rząd nie mógł już dłużej uciekać od tego tematu. Jednocześnie uważam, że możliwość dorabiania powinna dotyczyć też rodziców, których dzieci są pełnoletnie, ale niepełnosprawne od dzieciństwa – mówi dr Agnieszka Dudzińska z Uniwersytetu Warszawskiego.