Leszek Balcerowicz, jeden z ojców Otwartych Funduszy Emerytalnych nie przebiera w słowach, oceniając rządowe plany i zapowiedzi dotyczące OFE - II filara emerytalnego w Polsce:„To czarna propaganda. To nie jest uczciwe!” – powiedział w Kontrwywiadzie RMF FM.

W swoich opiniach nie boi się użyć słowa przekręt ; „To, co rząd chce zaproponować - możliwość wyboru i przenoszenia pieniędzy z OFE do ZUS - to kolejna wersja przekrętów emerytalnych. Proponując to, rząd powinien zaproponować także możliwość przenoszenia pieniędzy w drugą stronę - z ZUS do OFE. W innym wypadku to nie będzie uczciwe, to nie będzie przyzwoite – powiedział Leszek Balcerowicz.

Dajmy możliwość przeniesienia pieniędzy nie tylko do ZUS ale i do OFE

Były wicepremier dalej wyjaśnia – „ Tu nie chodzi o OFE. Tu chodzi o oszczędności emerytalne Polaków i nie wprowadzanie ludzi w błąd. I jeżeli ma być dobrowolność to niech ona obowiązuje w obie strony. Niech również da się możliwość przenoszenia składki z ZUS-u do OFE.

Rostowski nie wierzy w to co mówi

Balcerowicz odnosząc się do wypowiedzi obecnego ministra finansów Jacka Rostowskiego twierdzącego, że OFE to był błąd, pułapka i z tej pułapki trzeba jak najszybciej wyjść, mówi, że Jacek Rostowski nie wierzy, jak sądzi Balcerowicz, w to, co mówi.

Przypomina, że dwa lata temu odpowiedział na list Rostowskiego (przedstawiające grzechy OFE) punkt po punkcie, obalając jego twierdzenia. Jak zaznacza do dziś nie doczekał się żadnej odpowiedzi.

Zabranie pieniędzy a OFE uderzyłoby w reputację Polski

Balcerowicz pytany przez dziennikarza radia RMF FM o koronny zarzut rządu, że gdyby nie OFE dług publiczny byłby mniejszy o 40 procent, odpowiada, że gdybyśmy zrobili tak, jak Orbán na Węgrzech , i położyli łapę na oszczędnościach emerytalnych Polaków, to wtedy dług publiczny byłby mniejszy. Tylko, że byłby to gigantyczny cios w reputację Polski.

Balcerowicz o 17 mld zł ze składek do kieszeni OFE: rząd obiecał, że to zmieni i nic nie zrobił

Balcerowicz pytany o kolejny zarzut wobec OFE – kolosalne zyski funduszy emerytalnych, które ze składek odciągnęły 17 mld zł, wypomina rządowi cały cykl zaniechać, dzięki którym kolosalne sumy za zarządzanie dla OFE nie uległy zmniejszeniu.

Przypomina, że ponad 2 lata temu była mowa o tym, że rząd wprowadzi pewne zmiany, czego do tej pory nie zrobił. To po pierwsze. Po drugie, jak podkreśla, jeden punkt procentowy z tego idzie do innych instytucji niż drugi filar, a mianowicie głównie do ZUS-u. Po trzecie, dwa lata temu rząd obiecał, ale tego też nie zrobił, taką zmianę zasad działania OFE, że będą mogły być jeszcze efektywniejsze. Więc mamy serię złamanych obietnic i konsekwentną czarną propagandę. To nie jest uczciwe – podsumowuje Balcerowicz.