Staż emerytalny nie stanie się kryterium uprawniającym do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej. Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy w tej sprawie.
Wczoraj w sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny odbyły się dwa pierwsze czytania projektów ustaw dotyczących emerytów i rencistów. Pierwszy z nich, przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość, zakładał możliwość zwiększenia ochrony najbiedniejszych świadczeniobiorców. Nowelizacja miała zmienić art. 141 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). Autorzy projektu chcieli, aby kwotą wolną od potrąceń było 100 proc. najniższej emerytury lub renty.
– Możemy w ten sposób ochronić emerytów, którzy wpadli w pułapkę kredytową – uzasadnia poseł Barbara Bartuś (PiS). Propozycja zmian nie zyskała poparcia rządu.
Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej, wskazał, że wejście w życie takiego rozwiązania mogłoby spowodować ograniczenie liczby dzieci otrzymujących alimenty od rodziców lub dziadków. Podkreślał także, że zwiększenie z 50 do 100 proc. kwoty wolnej od potrąceń spowoduje, że takie osoby stracą zdolność kredytową w bankach będących pod kontrolą państwa. To właśnie głosy koalicji zadecydowały o odrzuceniu projektu ustawy już w pierwszym czytaniu.
Podobny los spotkał obywatelski projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS z 2010 roku. Poparcia koalicji PO-PSL nie uzyskała propozycja stworzenia pracownikom o bardzo długim stażu możliwości przejścia na emeryturę przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego.