Osoba obowiązkowo opłacająca składki do funduszu pracowniczego międzynarodowej instytucji nie otrzyma emerytury z polskiego systemu ubezpieczeniowego. Dotyczy to sytuacji, gdy w tym okresie nie były płacone składki do ZUS.
W 2007 roku ubezpieczony złożył wniosek o przeliczenie wysokości świadczenia z ZUS, poczynając od 15 marca 2006 r. Zainteresowany domagał się uwzględnienia okresu pracy od 15 października 1969 r. do 16 listopada 1975 r. oraz od 7 września 1985 r. do 28 lutego 1991 r. Wnioskodawca w tym okresie był zatrudniony jako ekspert Międzynarodowej Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w Rzymie. Jednocześnie w tym czasie Ministerstwo Spraw Zagranicznych udzieliło mu bezpłatnego urlopu. Polski pracodawca nie odprowadzał więc za niego składek emerytalnych.
ZUS po sprawdzeniu dokumentacji ubezpieczonego odmówił uwzględnienia okresów pracy w Rzymie. Wskazał, że ubezpieczony za ten okres już otrzymuje zagraniczną emeryturę. Zainteresowany odwołał się więc do sądu pracy. W odwołaniu wskazał, że świadczenie, jakie otrzymuje z Grupowego Pracowniczego Funduszu Emerytalnego ONZ wynika z faktu, że opłacał specjalny podatek w wysokości 15 proc. wynagrodzenia. Co więcej otrzymywane świadczenie nie jest emeryturą, tylko rentą.
Sąd uznał argumentację ubezpieczonego, nakazując zakładowi uwzględnienie okresu przebywania na urlopie bezpłatnym przy obliczaniu emerytury. ZUS złożył apelację od tego wyroku. Sąd II instancji przyznał rację organowi rentowemu. Podobnie postąpił Sąd Najwyższy (SN), do którego trafiła kasacja ubezpieczonego.
Sędziowie SN wskazali, że w czasie pracy w organizacji międzynarodowej polski pracownik obowiązkowo opłacał składki pozwalające mu otrzymywać tzw. rentę starczą po ukończeniu 60 lat. Fundusz, do którego trafiały te pieniądze, był obowiązkowy dla wszystkich zatrudnionych w ONZ. Nie można więc uznać, że te wpłaty były dobrowolnym ubezpieczeniem rentowym. Tym samym zaliczenie spornego okresu do stażu ubezpieczeniowego w Polsce, i to w sytuacji niewpłacania składek do ZUS, stanowiłoby nieuzasadnioną korzyść dla wnioskodawcy. To zaś stanowiłoby naruszenie zasad sprawiedliwości społecznej wobec innych ubezpieczonych.
Wyrok SN z 22 maja 2012 r., sygn. akt II UK 268/11