ZUS nie zalicza do stażu uprawniającego do wcześniejszej emerytury pracy wykonywanej w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Taki staż może bowiem wypracować tylko pracownik. Tak wynika zarówno z ustawy o emeryturach i rentach, jak i ustawy o emeryturach pomostowych.
Zatem kobieta, która nie legitymuje się 15-letnim stażem w tak zwanych szczególnych warunkach z tytułu umowy o pracę, pomimo skończenia 56 lat nie może przejść na wcześniejsze świadczenie, mimo że przekroczyłaby wymagany staż, gdyby zsumowano jej pracę w szczególnych warunkach wykonywaną na podstawie umowy i świadczoną w ramach własnej działalności.
Taki przykład zgłosiła nam czytelniczka DGP, która nie otrzymała wcześniejszej emerytury. Jej zdaniem przepisy są niesprawiedliwe.
Nie jest w tym poglądzie osamotniona. Podobnie uważa Kazimierz Ziobro, poseł Solidarnej Polski. W interpelacji do ministra pracy i polityki społecznej zapytał, dlaczego nie wprowadzono do tej pory zmian w prawie, które doprowadziłyby do równego traktowania wszystkich osób w praktyce wykonujących pracę w szkodliwych warunkach. Eksperci są ostrożniejsi w opiniach.
– Nie zgadzam się, że przepisy dyskryminują osoby prowadzące działalność gospodarczą, bo one nie mogą spełnić wymogów nałożonych na pracowników, od których zależy prawo do wcześniejszego świadczenia – mówi Przemysław Stobiński, radca prawny z CMS Cameron McKenna Dariusz Greszta Spółka Komandytowa.
Zatrudnieni muszą bowiem pracować w tak zwanych szkodliwych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Ten warunek jest bardzo trudny do spełnienia w przypadku właścicieli firm.
– Przecież poświęcają czas także na bieżące codzienne zarządzanie swoim biznesem – dodaje Przemysław Stobiński.
Z tych powodów jego zdaniem, gdyby podobny zarzut trafił do Trybunału Konstytucyjnego, ten raczej nie uznałby, że przepis jest sprzeczny z konstytucją.
– Uznanie możliwości zaliczania do stażu w tzw. szkodliwych warunkach pracy wykonywanej przez przedsiębiorcę oznaczałoby stworzenie prawa do wcześniejszej emerytury dla kolejnej grupy zawodowej – tłumaczy Lesław Nawacki, dyrektor Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Podkreśla, że byłby to wyłom w systemie, do jakiego dąży rząd, polegający na wygaszaniu przywilejów emerytalnych. Wprowadzenie emerytur pomostowych ograniczyło liczbę osób, które mogą korzystać z wcześniejszych emerytur, co przekłada się na zwiększenie liczby pracujących seniorów.