Matka może się ubiegać o rentę rodzinną po zmarłym synu tylko wówczas, jeśli ten faktycznie bezpośrednio przed swoją śmiercią przynajmniej częściowo ją utrzymywał.
Reklama
W 2009 roku matka zmarłego żołnierza zawodowego wystąpiła do jednego z wojskowych biur emerytalnych z wnioskiem o rentę rodzinną. Organ rentowy po zbadaniu sprawy uznał jednak, że nie przysługuje jej prawo do takiego świadczenia. Zainteresowana odwołała się od tej decyzji do sądu I instancji. W czasie postępowania wnioskodawczyni twierdziła, że jej syn zmarły w 2009 roku przyczyniał się do jej utrzymania. Złożyła oświadczenie, z którego wynikało, że pobierała pieniądze z konta syna, a dowodem potwierdzającym ten fakt były wydruki z historii operacji bankowych. Jednak nie wynikało z nich, kto faktycznie wypłacał pieniądze. Ustalono także, że wnioskodawczyni i jej mąż mają własne źródła utrzymania. Matka zmarłego żołnierza pobierała bowiem emeryturę w wysokości 1554 zł, zaś jej mąż świadczenie przedemerytalne w kwocie 804 zł.
Dodatkowo ubiegająca się o rentę rodzinną jest właścicielką gospodarstwa rolnego o powierzchni 1,78 ha (czyli 0,59 ha przeliczeniowego). To zaś powoduje, że na podstawie ustawy o pomocy społecznej do jej miesięcznego dochodu należy doliczyć jeszcze 207 zł. Natomiast zmarły syn otrzymywał 2160 zł miesięcznie żołdu, lecz część tych środków była przeznaczona na spłatę zaciągniętych przez niego kredytów. Z tego też powodu sąd uznał, że różnica między uposażeniem żołnierza a przychodami rodziców jest zbyt mała, aby matka mogła się ubiegać o rentę rodzinną.
Zainteresowana złożyła apelację do sądu II instancji. Ten jednak po zbadaniu przedstawionych dokumentów uznał, że sytuacja finansowa obojga rodziców jest na tyle dobra, że nie wymagają bieżącej pomocy syna. A zakupy sprzętu gospodarstwa domowego do domu, w którym żołnierz mieszkał razem z nimi, miały tylko na celu utrzymanie wysokiego standardu życia. Sąd apelacyjny wskazał także, że ubiegająca się o rentę rodzinną powinna wykazać, że chociaż częściowo była na utrzymaniu zmarłego. A tak się nie stało.
Wnioskodawczyni złożyła kasację do Sądu Najwyższego (SN). Ta jednak została oddalona jako pozbawiona podstaw. Zdaniem SN rodzice ubiegający się o świadczenie powinni przedstawić dokumenty potwierdzające utrzymywanie rodziców przez zmarłego. Samo oświadczenie zainteresowanych nie wystarczy.
Wyrok Sądu Najwyższego z 21 listopada 2011 r. sygn. akt II UK 65/11
Komentarze(6)
Pokaż:
o w chwili śmierci męża/żony miał ca najmniej 50 lat lub
o w chwili śmierci męża/żony był niezdolny do pracy lub
o wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwo uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu/żonie, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole - 18 lat lub
o opiekuje się dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolnym do pracy uprawnionym do renty rodzinnej lub
o nie później niż w ciągu 5 lat od chwili śmierci męża od momentu zaprzestania opieki nad dziećmi uprawnionymi do renty rodzinnej – osiągnęła/osiągnął wiek 50 lat (art.70 Ustawy o emeryturach i rentach z FUS…. / 2009 rok/ - ten punkt dotyczy mnie.
Wpis w decyzjach – opiekun- do października 2008, ponieważ byłam opiekunem faktycznym. 50 lat ukończyłam w 2009 roku, poza tym, to była renta rodzinna PR , gdzie i ja byłam uprawniona do 16/18 roku życia córki. Drugi raz nie zamężna, itd. Warunki spełniam. Do dnia dzisiejszego ZUS w Ełku nie przyznał renty rodzinnej na moją rzecz, nie pracuję-bezrobocie. Inni w takim przypadku mają przyznane.
SKANDAL I DRAŃSTWO!!! ZŁODZIEJSTWO KWITNIE W TYM KRAJU!!