Sąd na wniosek ubezpieczonego nie musi dopuścić dowodu z dodatkowej opinii biegłych, jeśli uzna, że ekspertyzy, którymi dysponuje, są wystarczające do wyjaśnienia jego stanu zdrowia przy ubieganiu się o rentę z tytułu niezdolności do pracy.
Tak orzekł Sąd Najwyższy w sprawie, która toczyła się z inicjatywy ubezpieczonego. Wnioskodawca zatrudniony jako monter 21 lutego 2002 r. miał wypadek przy pracy, w którym doznał zmiażdżenia i złamań kciuka lewej dłoni, kilkakrotnie leczonego operacyjnie.
Sąd przyznał mu jednorazowe odszkodowanie, a ZUS rentę, którą pobierał do końca listopada 2005 r. Chciał być nadal rencistą, ale ZUS i sąd odmówiły mu tego prawa. Oba organy uznały na podstawie opinii lekarzy, że ubezpieczony jest zdolny do pracy. Były monter nie ustępował. Po kilku latach znowu złożył wniosek do ZUS o rentę. Ten w 2008 roku odmówił mu jej przyznania, a sąd okręgowy oddalił odwołanie od decyzji ZUS. Sędziowie uznali, że ubezpieczony nie ma choroby, która uzasadniałaby przyznanie mu świadczenia.
Skład orzekający wydał taki wyrok na podstawie opinii biegłych lekarzy sądowych: neurologa, chirurga ortopedy i internisty oraz specjalisty chorób zakaźnych i specjalisty chirurgii ogólnej. Uznali oni, że skutki zmiażdżenia kciuka lewej dłoni ubezpieczonego zostały prawidłowo wyleczone, a on sam jako osoba praworęczna jest zdolny do wykonywania pracy instalatora centralnego ogrzewania, gazowego i wodno-kanalizacyjnego. Ubezpieczony zakwestionował treść opinii i domagał się kolejnych ekspertyz. Sąd odmówił i zamknął sprawę.
W II instancji, czyli w sądzie apelacyjnym, sędziowie uznali apelację ubezpieczonego za bezzasadną. Zdaniem sędziów sąd okręgowy wyczerpująco przeprowadził postępowanie dowodowe i wydał prawidłowe rozstrzygnięcie. Tak samo uznał Sąd Najwyższy, rozpatrując skargę kasacyjną byłego montera.
Sędziowie stwierdzili, że ich koledzy z niższych instancji prawidłowo (kompleksowo) ustalili stan zdrowia ubezpieczonego, powołując się na wiele odrębnych opinii lekarskich. Sądy niższych instancji nie musiały więc zasięgać dodatkowej opinii tych samych biegłych (art. 286 k.p.c.) ani przygotować łącznej ekspertyzy wszystkich opiniujących dotychczas lekarzy poszczególnych specjalności (art. 285 par. 2 k.p.c.).
Nie musiały także korzystać z opinii innego (kolejnego) biegłego lub innych biegłych) na przykład specjalisty z zakresu medycyny pracy, który po przeanalizowaniu dotychczas wydanych ekspertyz i opierając się na ich wnioskach, wydałby całościową ocenę stanu zdrowia skarżącego, w tym jego zdolności do pracy i do samodzielnej egzystencji.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 17 stycznia 2012 r., sygn. akt I UK 195/11