"Konsultacje zakończyły się formalnie tydzień temu, natomiast daliśmy jeszcze szansę podmiotom społecznym na przesłanie uwag. One jeszcze spływają, na razie naliczyliśmy ich ponad 260" - powiedział w czwartek dziennikarzom Cichocki.
Minister dodał, że większość uwag pochodzi od związków zawodowych służb mundurowych. "Teraz wszystkie uwagi i zaprezentowane argumenty przeanalizujemy. W planie jest konferencja uzgodnieniowa, bo zakończyły się konsultacje międzyresortowe. W tym trybie chcielibyśmy przepracować również uwagi, które spłynęły od resortów - powiedział Cichocki.
Jak dodał, następnie projekt trafi do Komitetu Stałego Rady Ministrów. "Mam nadzieję, że w marcu projekt znajdzie się w Sejmie" - powiedział Cichocki.
Głównym założeniem projektu noweli ustawy emerytalnej służb mundurowych jest wydłużenie aktywności zawodowej m.in. policjantów i żołnierzy zawodowych. Będą oni mogli przejść na emeryturę po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracowali co najmniej 25 lat. Obecnie uprawnienia emerytalne nabywają po przepracowaniu 15 lat, bez względu na wiek.
Zaproponowane zmiany obejmą tylko tych, którzy zostaną przyjęci do służby po wejściu w życie nowych przepisów. Zmiany nie dotyczą funkcjonariuszy pełniących już służbę. Mundurowi pełniący służbę w dniu wejścia w życie ustawy będą mieć zagwarantowane prawo wyboru pomiędzy obowiązującym a nowym systemem.
Projekt przewiduje, że zachowany zostanie odrębny system emerytalny służb mundurowych (tzw. zaopatrzeniowy). To oznacza, że ta grupa zawodowa nie zostanie włączona do powszechnego systemu emerytalnego, czyli do ZUS.
Funkcjonariusze i żołnierze mają nabywać prawo do emerytury po łącznym spełnieniu dwóch warunków: wieku i stażu służby. Nowe zasady zakładają minimalny wiek emerytalny w wymiarze 55 lat (obecnie wiek nie jest określony) i wydłużenie minimalnego stażu służby z 15 do 25 lat.
Obecnie świadczenie to zależy od wysokości ostatniej pensji oraz dodatków i nagród rocznych. Po 15 latach służby wynosi 40 proc. ostatniej pensji i za każdy dodatkowy rok rośnie o 2,6 proc. Maksymalna emerytura może wynieść 75 proc. pensji.
Po zmianach wysokość emerytury będzie zależała od wysokości pensji z trzech wybranych lat oraz dodatków i nagród rocznych. "Zastosowane rozwiązanie ma na celu zmianę w zakresie obliczania wysokości emerytury, uniemożliwiającą celowe podwyższanie wynagrodzenia na ostatnio zajmowanym stanowisku, mającego skutkować wzrostem świadczenia emerytalnego" - napisano w uzasadnieniu projektu.
Po 25 latach służby emerytura ma wynosić 60 proc. podstawy jej wymiaru i za każdy rok ma rosnąć o 3 proc. Maksymalna emerytura będzie również mogła wynieść 75 proc. pensji.
Wydatki na emerytury i renty w MON wzrosły od 2005 r. do 2010 r. ok. 32 proc. - z 4,1 mld zł do 5,4 mld zł, z kolei w MSW w tym samym okresie - ok. 53 proc. - z 4 mld zł do 6,1 mld zł - podkreślono w uzasadnieniu do projektu.
Na początku lutego Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych opowiedziała się za odrzuceniem w całości rządowego projektu noweli ustawy emerytalnej. "Projekt jest antymotywacyjny, powoduje dalszą destabilizację w służbach mundurowych, szkodząc bezpośrednio bezpieczeństwu państwa" - napisano w stanowisku Federacji.
Według związkowców nie do przyjęcia w projekcie są m.in.: warunek równoczesnego osiągnięcia 25 lat służby i 55 lat życia dla uzyskania pierwszych uprawnień emerytalnych. W opinii Federacji powinno to być 25 lat służby i 50 lat życia, bądź 25 lat służby bez określania limitu wieku.
Obecnie prawo do zakończenia aktywności zawodowej po 15 latach pracy bez względu na wiek mają funkcjonariusze policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej.
Od lat pojawiają się głosy, że przywileje emerytalne służb mundurowych wymagają przebudowy, ponieważ często np. policjanci, przechodząc na emeryturę po 15 latach, zatrudniają się np. w firmach ochroniarskich. Ponadto krytykowano, że przywileje dotyczą zarówno funkcjonariuszy operacyjnych, np. antyterrorystów, którzy narażeni są na stres, ale również tych, którzy większość czasu pracują za biurkiem.