Ekonomiści przychylnie wypowiadają się o propozycji resortu finansów, by emerytury mundurowe przysługiwały dopiero po osiągnięciu 60 lat. Za to ostro krytykują ją związki zawodowe służb mundurowych. Domagają się, by nie zmieniać wersji zaproponowanej przez MSW, a negocjowanej jeszcze w zeszłej kadencji przez ministra Michała Boniego.
– Służby wszędzie określane są jako kręgosłup państwa. Gdyby premier zmienił zdanie, trudno powiedzieć, jakie będą konsekwencje przed Euro. Doszłoby do zamieszania – rzuca zawoalowaną groźbą Antoni Duda, szef związku Zawodowego Policjantów.
Duda wskazuje, że już obecnie odeszło ze służby 4 tys. żołnierzy, którzy nie nabyli uprawnień emerytalnych. Jeśli warunki emerytalne zostaną zaostrzone, nie będzie komu ich zastąpić.
Resort finansów ma swoje racje: zmiany będą obowiązywały tylko nowowstępujących do służby. Przejdą oni na emeryturę za jakieś trzydzieści lat, w roku 2038. A wtedy warunki w systemie powszechnym będą zupełnie inne niż dziś: wiek emerytalny 67 lat dla mężczyzna i prawie 67 lat dla
kobiet, natomiast same emerytury w relacji do pensji znacznie niższe niż dziś. – Stopa zastąpienia w służbach wyniesie 75 proc. i będzie ponad dwukrotnie wyższa niż w systemie powszechnym. Te dysproporcje powinny się zmniejszać a nie pogłębiać – wskazuje Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest Banku.
W tym kierunku chce iść Jacek Rostowski. W zeszłotygodniowy piśmie do Komitetu Stałego Rady Ministrów zaostrzył stanowisko w sprawie zmian w emeryturach mundurowych i zaproponował włączenie służb mundurowych do systemu powszechnego. To postulat, którego jak ognia boją się związkowcy w mundurach, niemniej jego wprowadzenie w życie jest mało realne. Dlatego powinno nastąpić znaczące zaostrzenie kryteriów przechodzenia na
emerytury. Resort finansów proponuje, by wiek przejścia na emeryturę wynosił 60 lat a nie 55 lat, jak jest w obecnej wersji ustawy ministerstwa spraw wewnętrznych. Jednocześnie staż uprawniający do przejścia na emeryturę miałby wynieść 30 lat, a nie jak w propozycji MSW – 25.
Zdaniem
MF powinny także zostać zmienione zasady naliczania emerytury. Obecnie stanowi ona 75 proc. ostatniego uposażenia. MSW proponuje, by podstawą do wyliczenia była średnia z trzech kolejnych lat służby wskazanych przez odchodzącego na emeryturę.
Ale resort finansów idzie jeszcze dalej: chce, by podstawą do wyliczenia emerytury była średnia z całego okresu służby. – To może być odrębny system, ale trzeba go jak najbardziej upodabniać do powszechnego. Dlaczego 57 letniej kobiecie czy 62 letniemu mężczyźnie wydłuża się wiek przejścia na emeryturę, a i tak dostaną 40 proc., a policjant w wieku 55 lat ma mieć 75 proc. – popiera pomysł prof. Aleksandra Wiktorow, była prezes ZUS, członek Rady Gospodarczej przy premierze.
Pomysł Jacka Rostowskiego na razie wydaje się mało realny, ale ma sprzymierzeńców w klubie Platformy Obywatelskiej i niewykluczone, ze nawet jeśli nie znajdzie się w rządowej wersji projektu, odpowiednia poprawka zostanie zgłoszona w Sejmie.
348 tys. tyle osób w 2010 roku pobierało w Polsce emerytury mundurowe
12,7 mld zł tyle w 2010 roku wydało państwo na wypłatę emerytur mundurowych
2726 zł tyle w 2010 roku wyniosła średnia emerytura mundurowa