Także kobiety uczące w szkołach urodzone w 1953 r. nie mogą stracić na tym, że pobierały wcześniejsze świadczenie - pisze we wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolita".

"Rz" zwraca uwagę, że sądy nakazują przeliczyć emeryturę także nauczycielkom urodzonym w 1953 r., które przeszły na wcześniejszą emeryturę na podstawie Karty nauczyciela. "Uznają, że i do nich powinien znaleźć zastosowanie wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie P 20/16. Niekonstytucyjny przepis art. 25 ust. 1b ustawy o FUS miał dla nich takie same nieprzewidziane i niekorzystne skutki prawne w postaci skonsumowania kapitału początkowego jak dla innych ubezpieczonych" - pisze "Rzeczpospolita.

Dziennik zaznacza, że w 2013 r. weszła w życie nowelizacja, zgodnie z którą przed obliczeniem świadczenia z nowego systemu ZUS miał obowiązek potrącić z konta emeryta każdą wypłaconą mu dotychczas złotówkę.

"Trybunał Konstytucyjny (w sprawie P 20/16) stwierdził, że było to niekonstytucyjne, bo kobiety, podejmując decyzję o przejściu na wcześniejszą emeryturę, nie mogły wiedzieć, że w efekcie ich pełna (powszechna) emerytura będzie niższa. Zanim niekonstytucyjny przepis ustawy o FUS pojawił się w systemie, dziesiątki tysięcy wcześniejszych emerytek rocznie przeliczało swoje świadczenia, zyskując na tym spore podwyżki, liczące nawet kilkaset złotych" - czytamy w artykule.

"Nauczycielki tak samo jak inne kobiety, które przed 2013 r. skorzystały z prawa do wcześniejszej emerytury, zostały zaskoczone niekorzystną dla nich regułą pomniejszenia emerytury w powszechnym wieku emerytalnym o wcześniej wypłacone. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma zastosowanie także do nich" – mówi cytowany przez "Rz" dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego.