Ustalając wysokość renty wyrównawczej, bierze się pod uwagę wszystkie dochody uzyskiwane przez poszkodowanego przed wypadkiem, a więc także okresowe premie czy pieniądze z umów cywilnoprawnych.

Pracownik może próbować uzyskać od pracodawcy rentę wyrównawczą, powołując się na przepisy kodeksu cywilnego. Zgodnie z nimi, rentę wyrównawczą może uzyskać osoba, która utraciła całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej, między innymi na skutek wypadku przy pracy. Świadczenia od pracodawcy (jako osoby zobowiązanej do naprawienia szkody) może domagać się także poszkodowany w przypadku, gdy zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość.

Przy czym utrata zdolności do pracy zarobkowej musi zostać potwierdzona - najczęściej stwierdza to lekarz orzecznik ZUS. Ponadto, utrata zdolności wywołać u poszkodowanego zmniejszenie dochodów. Świadczenie ma bowiem na celu rekompensatę strat wynikających z utraty możliwości zarabiania. Jak orzekł Sąd Najwyższy, do nabycia prawa do renty wyrównawczej nie wystarczy wykazanie uszczerbku na zdrowiu, lecz wymagane jest udowodnienie zwiększonych potrzeb poszkodowanego (wyrok z dnia 6 października 2000 r., II UKN 10/00).

Jak obliczyć wysokość renty? Wysokość renty stanowi różnicę pomiędzy dochodami pracownika przed wypadkiem, a otrzymywanym obecnie ewentualnym wynagrodzeniem lub rentą z ZUS z tytułu niezdolności do pracy. Potwierdza to orzeczenie SN (wyrok z 10 czerwca 1999 r., II UKN 682/98), w którym sąd zaznaczył, że renta wyrównawcza powinna odpowiadać różnicy między zarobkami, jakie pracownik mógłby osiągać, gdyby nie uległ wypadkowi, a sumą renty inwalidzkiej i wynagrodzenia, jakie - w konkretnych warunkach - jest w stanie uzyskać przy wykorzystaniu swej uszczuplonej zdolności do pracy. Jako dochody pracownika przed wypadkiem przyjmuje się nie tylko wynagrodzenie zasadnicze, ale także przysługujące pracownikowi premie i dodatki. Ponadto do utraconego dochodu wlicza się również prace dorywcze, z umów cywilnoprawnych czy świadczenia w naturze. Bierze się także pod uwagę dochody, jakie pracownik mógłby uzyskać, gdyby jego kariera nadal się rozwijała.

Punktem wyjścia do wyliczania renty wyrównawczej jest założenie, że gdyby nie wypadek, to poszkodowany dalej pracowałby na poprzednim stanowisku i osiągałby określone dochody - te zarobki stanowią więc punkt odniesienia przy wyliczaniu świadczenia. Z drugiej strony uwzględnia się dochody, jakie poszkodowany uzyskuje lub może uzyskać przy wykorzystaniu posiadanej po wypadku zdolności do pracy. Należy przy tym wziąć pod uwagę realną możliwość zarobkowania poszkodowanego - pracodawca nie odpowiada więc za brak ofert na rynku pracy. "Jeżeli wypadek przy pracy nie spowodował całkowitej niezdolności do pracy, a jedynie ograniczenie możliwości zarobkowych pracownika, stanowi wysokość spodziewanego wynagrodzenia, pomniejszonego o wynagrodzenie, które pracownik może uzyskać wykorzystując ograniczoną zdolność do pracy, bez względu na aktualną sytuację na rynku pracy" - stwierdził SN (wyrok z dnia 5 września 2001 r., II UKN 534/00). Jednocześnie poszkodowany powinien w miarę możliwości wykorzystać zachowaną zdolność do zarobkowania.

W efekcie, jeżeli poszkodowany częściowo utracił zdolność do pracy, wysokość renty oblicza się odejmując od spodziewanego wynagrodzenia kwotę, jaką poszkodowany może miesięcznie zarobić w ramach swojej zmniejszonej zdolności do pracy.

Na jaki okres jest przyznawana renta wyrównawcza? Renta przyznawana jest na czas niezdolności do pracy. Dopuszczalne jest także przyznanie reny tymczasowej, jeżeli w chwili orzekania nie można dokładnie ustalić szkody - przykładowo nie można ocenić, jakie będą następstwa uszkodzeń ciała czy rozstroju zdrowia poszkodowanego.