W II kw. tego roku do konsultacji międzyresortowych ma trafić projekt ustawy ustalający formy dodatkowego oszczędzania na starość. Wczoraj taką deklarację na posiedzeniu zespołu ds. ubezpieczeń społecznych Rady Dialogu Społecznego złożył przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju. Okazało się też, że MPiPS uczestniczące w pracach zespołu i któremu podlega system emerytalny, nie bierze udziału w pracach nad kształtem III filaru i nie zna szczegółów nowych rozwiązań.
Ale i tak partnerzy społeczni mieli wiele pytań. Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan wskazywał na konieczność zwiększenia skali dobrowolnego oszczędzania na starość, bo w porównaniu z innymi krajami UE jesteśmy na szarym końcu. Wojciech Nagel z BCC podkreślał, że rządowy pomysł stworzenia pracowniczych programów kapitałowych to ostatnia próba stworzenia systemu emerytalnego finansowanego z wielu źródeł. Wątpliwości dotyczyły też losów składek z II filaru po likwidacji OFE. – Nie wiadomo, jak będą one traktowane. Raz mówi się o daninie publicznej, raz o środkach prywatnych. Nie wiadomo, czy oszczędzający będą wpłacać wszystkie swoje pieniądze tylko do ZUS – zastanawiała się Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ.
Jednak największe znaczenie może mieć oświadczenie złożone przez wiceministra pracy Marcina Zielenieckiego. Wskazał w nim, że im system bazowy zapewnia mniejsze świadczenie, tym większe jest zainteresowanie dodatkowymi ubezpieczeniami. – Może rząd szykuje się do wprowadzenia emerytur państwowych. I wszystkie rozwiązania mają być temu podporządkowane – ocenia Taranowska.