"Chcemy, żeby ten program był nie tylko zaproponowany przez ministra środowiska i uchwalony przez rząd, ale żeby był powszechnie akceptowany. To jest kluczem do osiągnięcia celu" – mówił w poniedziałek w Krakowie Grabowski. Dodał, że spośród zawartych w programie propozycji miasta i gminy, mogą wybrać najlepsze dla siebie rozwiązania.
Grabowski powiedział, że opracowanie programu to wymóg UE, ale dla niego główną przesłanką jest to, by "rzeczywiście zmieniało się powietrze, w szczególności w ośrodkach miejskich". Minister zapewnił, że Polsce nie grożą wielomilionowe kary za przekroczenia norm zanieczyszczenia powietrza, a podobne kłopoty ma w Europie 18 innych krajów. "Jesteśmy w kontakcie z Komisją Europejską. Te dość alarmistyczne sygnały, które w Polsce się pojawiły, że za chwilę będziemy płacić gigantyczne kary, w mojej opinii nie mają uzasadnienia" – zaznaczył minister.
W Krajowym Programie Ochrony Powietrza wskazano, że za przekroczenie dopuszczalnych norm emisji pyłu zawieszonego PM 10 w Polsce w 88,2 proc. odpowiada indywidualne ogrzewanie budynków. Tylko w 4,09 proc. wpływa na to ruch pojazdów, w niespełna 3 proc. emisja wtórna zanieczyszczeń z dróg i ulic, a w 1,84 proc. przemysł.
W dokumencie postulowane są liczne zmiany w prawie ochrony środowiska, prawie budowlanym, energetycznym i o ruchu drogowym. Chodzi m.in. o wprowadzenie definicji niskiej emisji, określanie w pozwoleniach na budowę dopuszczalnego sposobu ogrzewania budynków, na tych obszarach, gdzie normy zanieczyszczeń powietrza są przekraczane, o możliwość ustanowienia stref ograniczonej emisji transportowej, a także o określenie, jakiej jakości muszą być paliwa stałe stosowane w gospodarstwach domowych oraz dopuszczalna emisja zanieczyszczeń z domowych pieców.
Propozycje dotyczące jakości paliw i norm pieców są zgodne z postulatami Polskiego Alarmu Smogowego. Prezes tej inicjatywy Andrzej Guła mówił w poniedziałek, że samorządy nie mają skutecznych narzędzi do walki z niską emisją. "Bez zmian legislacyjnych nie poprawimy jakości powietrza w Polsce" – powiedział.
Guła podkreślił, że konieczne jest ustalenie norm jakości węgla, sprzedawanego gospodarstwom domowym i norm emisji dla stosowanych tam kotłów oraz nadanie większych uprawnień samorządom. Wręczył też ministrowi pismo w tej sprawie do premier Ewy Kopacz. "Niestety zaproponowany w styczniu tego roku projekt rozporządzenia ministra gospodarki w sprawie norm dla węgla kamiennego nie pozostawia złudzeń – do gospodarstw domowych nadal będzie sprzedawany najgorszy asortyment węgla" - ocenił Guła.
W Krajowym Programie Ochrony Powietrza mowa także o dopłatach dla gmin i właścicieli domów jednorodzinnych do wymiany pieców węglowych, rozwoju produkcji paliw nisko- i bezemisyjnych, modernizacji transportu zbiorowego i prowadzeniu kampanii informacyjnych na temat zachowań sprzyjających poprawie jakości powietrza.
Minister Grabowski zapowiedział, że w tym półroczu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska uruchomi nowy program – współfinansowania termoizolacji budynków w gospodarstwach domowych.
Podkreślił, że nieprzypadkowo na miejsce ogłoszenia rozpoczęcia konsultacji wybrał Małopolskę, bo to region, w którym są problemu z jakością powietrza, ale też podejmowanych jest wiele działań, by to zmienić.
Marszałek Małopolski Marek Sowa mówił, że w ostatnich dwóch latach w regionie wymieniono ponad 4 tys. starych kotłów grzewczych. W Małopolskim Regionalnym Programie Operacyjnym na lata 2014-20 zarezerwowano na ten cel blisko 100 mln euro. Blisko 140 mln euro będzie przeznaczonych na rozwój transportu miejskiego, w tym budowę ścieżek rowerowych, a 96 mln euro na termoizolację obiektów publicznych i wielorodzinnych.
Przewodniczący sejmowej podkomisji ds. monitorowania gospodarki odpadami Tadeusz Arkit (PO) podkreślił, że do laski marszałkowskiej trafił projekt nowelizacji prawa o ochronie środowiska, który przewiduje m.in., że samorządy wojewódzkie będą mogły określać rodzaje i jakość paliw stałych dopuszczonych do stosowania oraz parametry techniczne lub parametry emisji urządzeń do spalania.
Obecni na spotkaniu z ministrem samorządowcy, przedstawiciele biznesu i organizacji pozarządowych podpisali "Porozumienie na rzecz czystego powietrza", czyli deklarację współpracy w celu poprawy jakości powietrza w kraju.
W opublikowanym w poniedziałek komunikacie resort środowiska poinformował, że wskazane w projekcie Programu działania na poziomie krajowym będą koncentrować się na wprowadzeniu zmian prawnych, pomagających w realizacji programów lokalnych. Zdaniem ministerstwa do poprawy jakości powietrza w Polsce konieczne są bowiem działania na poziomie regionalnym i lokalnym, które dotyczyć będą wymiany starych, nieefektywnych źródeł ciepła, wykorzystania paliw niskoemisyjnych, zwiększenia atrakcyjności transportu zbiorowego, w tym usprawnienia zarządzania ruchem, oraz upowszechniania zachowań proekologicznych.
W realizacji tych celów pomóc mają środki unijne oraz programy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) oraz funduszy wojewódzkich.
Resort stawia także na edukację w zakresie ochrony powietrza. Jego zdaniem w kraju panuje błędne przekonanie, że za zanieczyszczenie atmosfery odpowiada przemysł oraz transport samochodowy.
Jednak zdaniem ekspertów organizacji pozarządowych Krajowy Program Ochrony Powietrza nie ma żadnej mocy prawnej. Stanowi jedynie dokument, wyznaczający cele i kierunki działań, jakie powinny zostać uwzględnione w programach ochrony powietrza dla poszczególnych województw - twierdzi Małgorzata Smolak, prawniczka z Fundacji ClientEarth. Nawet gdyby samorządy chciały coś zmienić - dodaje, to minie kilka lat zanim wojewódzkie programy będą mogły uwzględnić wskazówki ministerstwa, bo większość regionalnych programów ochrony powietrza została przyjęta w ostatnim roku, a aktualizuje się je co najmniej raz na 3 lata.