Rząd pokazał, jak wyobraża sobie rozszerzoną odpowiedzialność producentów i co zamierza zrobić, by recykling stał się opłacalny. Zmiany są duże, ale nie rozsadzą obecnego systemu.
Jak naprawić kulejący recykling i zatamować falę podwyżek opłat? Głębiej sięgnąć do kieszeni firm, a pieniądze przekazać m.in. gminom, których mieszkańcy rzetelnie segregują odpady. Tak, w dużym uproszczeniu, można opisać mechanizm rozszerzonej odpowiedzialności producenta. W poniedziałek resort środowiska zaczął zamknięte dla mediów konsultacje o kształcie nowego systemu. DGP dotarł do szczegółów tej koncepcji. Zakłada ona rozdzielenie pieniędzy na dwa strumienie. Jeden trafiłby do organizacji odzysku, jak obecnie. Z tą różnicą, że odpowiadałyby one za recykling odpadów m.in. z handlu.
Drugi wpłynąłby zaś do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a potem do gmin. Powołana zostałaby też nowa instytucja, roboczo nazywana regulatorem, która miałaby ustalać wysokość stawek dla przemysłu i nadzorować efektywność działania systemu.
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
-
Rozszerzona odpowiedzialność producenta, czyli jak uzdrowić recykling [DEBATA DGP]
-
Resort środowiska rozstrzyga spór o odbieranie odpadów komunalnych z firm Czy przedsiębiorcy uwolnią się od obowiązkowego odbierania odpadów komunalnych przez...
-
Jak podzielić recyklingowy tort: Do kogo trafią środki z ROP?
Reklama