- Nie będzie zwolnień nauczycieli, ani likwidacji placówek po gimnazjach - zapewniła minister edukacji Anna Zalewska w radiowej Jedynce. Źródło: polskieradio.pl

Od 1 września 2017 r. MEN chce rozpocząć wygaszanie gimnazjów. Uczniowie po szóstej klasie szkoły podstawowej zostaną w siódmej. W wielu gminach ich edukacja będzie jednak wyglądać, jak gdyby nic się nie zmieniło – choć nie zmienią kolegów z klasy ani nie będą musieli pisać testu na zakończenie sześciu lat edukacji, to przeniosą się do nowego budynku, dostaną nowych nauczycieli i będą się uczyć według programu podobnego do obowiązującego dziś w gimnazjach. Pisaliśmy o tym w DGP: Gimnazja będą udawać podstawówki. Tak wygląda rewolucja według MEN

Jak czytamy na stronie polskieradio.pl samorządowcy twierdzą, że w związku z reformą około 2 tysięcy placówek po gimnazjach będzie musiało zostać zlikwidowanych. Minister edukacji Anna Zalewska zaprzeczyła tym informacjom na antenie radiowej Jedynki w "Sygnałach Dnia".

Nie będzie kosztów infrastrukturalnych w związku z reformą edukacji - przekonywała w czwartek minister edukacji Anna Zalewska. Wskazała, że szkoły będą mieściły się w tych samych budynkach, co dotychczas.

Minister zapewniła, że wygaszanie gimnazjów będzie przebiegało "bardzo ewolucyjnie i bardzo spokojnie". "W szkołach podstawowych nie zmieni się nic, nawet pieczątki" - powiedziała. Wskazała, że z kolei w zespołach szkół zmieni się szyld.

Pytana o koszty, jakie w związku z przygotowywaną reformą będą ponosić samorządy, zapewniła, że nie będzie kosztów infrastrukturalnych.

Wskazała, że duża część gimnazjów była tworzona w budynkach, w których wcześniej mieściły się szkoły podstawowe. "Więc tam nawet nie będzie trzeba dostosowywać (budynku), ale oczywiście trzeba myśleć o co najmniej dwóch klasach dla małych dzieci i dwóch toaletach dla małych dzieci" - powiedziała. Zapewniła jednocześnie, że środki na ten cel są zabezpieczone.

"Koszty będziemy liczyć, infrastrukturalnych kosztów nie będzie. Wszystko zostanie w tych samych budynkach, to jest kwestia tylko i wyłącznie organizacji" - powiedziała. Zapewniła, że dla większości gmin taka zmiana nie jest kłopotliwa.

Źródło: PAP, polskieradio.pl