Nawet kilkadziesiąt tysięcy osób mogło dostać się do strefy Schengen wykorzystując polskie uczelnie do zdobycia wizy. Osoby z Rwandy, Turcji czy Zimbabwe chętnie zapisują się na studia w Polsce, ale nierzadko nawet nie odbierają legitymacji studenckiej, jedynie opłacają czesne, by mieć wizę. Studencka wiza umożliwia zarówno pobyt w UE, jak i legalną pracę.
Zmiany w przepisach opracowywała międzyresortowa grupa. Zadaniem było uszczelnienie przepisów tak, by migranci nie wykorzystywali polskich wiz do przedostawania się do strefy Schengen.
Rekrutacja studentów z zagranicy
Studenci, którzy będą chcieli podjąć naukę na polskich uczelniach, a którzy nie mają do tego uprawnień, będą musieli podczas rekrutacji:
- przedłożyć świadectwo lub inny dokument uznany, w drodze decyzji administracyjnej wydanej przez Dyrektora Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej (NAWA), za dokument uprawniający do ubiegania się o przyjęcie na studia pierwszego stopnia lub jednolite studia magisterskie,
- wykazać się znajomość języka, w którym odbywa się kształcenie, co najmniej na poziomie B2,
- złożyć z wynikiem pozytywnym egzamin wstępny przeprowadzony przez jednostkę prowadzącą studia albo odbyć z wynikiem pozytywnym rozmowę kwalifikacyjną zorganizowaną przez tę jednostkę – w celu sprawdzenia: - wiedzy – w zakresie niezbędnym do podjęcia studiów na określonym kierunku, poziomie i profilu albo - uzdolnień artystycznych, sprawności fizycznej lub szczególnych predyspozycji do podjęcia studiów na określonym kierunku, poziomie i profilu,
Uwzględnienie tych zasad będzie warunkiem do przyznania jednostce uprawnień do kształcenia cudzoziemców.
W przypadku studentów studiów drugiego stopnia niezbędne będzie przedłożenie dyplomu ukończenia studiów uznanego, w drodze decyzji administracyjnej wydanej przez Dyrektora NAWA, za dokument uprawniający do ubiegania się o przyjęcie na studia drugiego stopnia oraz wykazanie się znajomość języka, w którym odbywa się kształcenie, co najmniej na poziomie B2.
To, w jaki sposób studenci będą musieli wykazać się znajomością języka, określi w drodze rozporządzenia minister.
Prowadzenie studiów dla studentów z zagranicy
Dodatkowo, wykaz osób przyjętych na studia, będzie przekazywany do bazy POL-on, do której dostęp uzyska minister spraw zagranicznych i konsulowie. Rektorzy będą zobowiązani do poinformowania konsula, który wydał cudzoziemcowi wizę krajową w celu odbycia studiów, o niepodjęciu studiów przez tego cudzoziemca.
Uczelnie niepubliczne, które będą chciały prowadzić rekrutację studentów zagranicznych, będą musiały zostać zatwierdzone przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych. W tym celu, aby określić czy dana jednostka spełnienia warunki dotyczące względów obronności lub bezpieczeństwa państwa, będzie mógł występować o dane do MON, Szefa SKW, Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców (UdSC) oraz właściwego wojewody.
Pod szczególnym nadzorem znajdą się uczelnie, które prowadzą studia wyłącznie dla cudzoziemców. Będzie to przesłanka do uznania, że prowadzi studia głównie w celu ułatwiania studentom niezgodnego z prawem wjazdu lub pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Konsekwencją może być cofnięcie z urzędu wizy krajowej, odmowa przedłużenia okresu zatwierdzenia lub cofnięcia zatwierdzenia jednostki prowadzącej studia i wydanie decyzji o zakazie przyjmowania cudzoziemców przez jednostkę prowadzącą studia na okres do 5 lat
- Obecnie poznaliśmy jedynie założenia do projektu ustawy, które na pierwszy rzut oka wydają się zasadne. Dotyczą one między innymi wprowadzenia wymogu znajomości języka, czy obowiązku przedłożenia dokumentów potwierdzających uzyskane już kwalifikacje, czy też zdania egzaminów wstępnych. Cudzoziemiec nie otrzyma wizy, jeśli miałby podjąć naukę w jednostce, która może mieć na celu ułatwienie niezgodnego z prawem pobytu w Polsce obcokrajowców - np. takiej, która oferuje naukę wyłącznie cudzoziemcom. Nie znamy jeszcze konkretnych przepisów, a od ich kształtu zależeć będzie skuteczność nowych rozwiązań. Ważne, aby nowe normy były proporcjonalne do celów, jakie ustawodawca chce osiągnąć. Nie możemy zapomnieć, że w obecnych warunkach demograficznych Polska potrzebuje migrantów, którzy będą się uczyć i później pracować w Polsce. Nie możemy zatem tworzyć nadmiernych, zbyt daleko idących barier. Bardzo istotne są kwestie bezpieczeństwa, którymi motywowane są przedstawione propozycje zmian legislacyjnych, dlatego musimy w tych kwestiach zbudować dobrą równowagę pomiędzy potrzebami rynku a ochroną przed nadużyciami. Wciąż brakuje nam też długofalowej i rozsądnej polityki migracyjnej - mówi Bartosz Sowier, Główny Legislator, dyrektor Departamentu Analiz i Legislacji Pracodawców RP.