MEN pokazał reformę szkolnictwa zawodowego. Jak zapowiedziała minister Anna Zalewska długofalowym celem reformy ma być wprowadzenie systemu szkolnictwa dualnego. Resort zamierza przerzucić dużą część odpowiedzialności za kształcenie fachowców na przedsiębiorców.
Jak resort zamierza to zrobić? Przede wszystkim przez reformę struktury szkolnictwa zawodowego. - Odchodzimy od zawodówek i techników, powołujemy szkołę branżową - zapowiada minister Zalewska.
Od września 2017/18 uczniowie będą szli do szkoły branżowej I stopnia. Po jej ukończeniu będą wychodzić z kwalifikacjami pozwalającymi podjąć pracę. Będzie można też iść do szkoły branżowej II stopnia. Ta z kolei zakończy się zawodową maturą. Według pomysłu MEN powinna ona obejmować język polski, obcy i matematykę. Po szkole branżowej uczniowie mogą odejść do zawodu albo iść do wyższej szkoły zawodowej. Aby trafić na inne studia trzeba będzie przejść przez liceum dla dorosłych oraz klasyczną maturę.
Przebudowa szkolnictwa zawodowego ma być sfinansowana ze środków unijnych. 89 mln euro ma rozdysponować Warszawa, reszta ma być w dyspozycji wojewodów. Łącznie na szkolnictwo zawodowe ma być przeznaczone 1,59 mln euro.
MEN i MR chcą powołać 25 zespołów, które będą pracować nad dostosowaniem szkolnictwa zawodowego do rynku pracy. Zespoły te mają zmodernizować treści i metody kształcenia. Dodatkowe we współpracy z przedsiębiorcami mają być doskonalone egzaminy zawodowe. Z Regionalnych Programów Operacyjnych mają być finansowane wyposażanie placówek w nowoczesny sprzęt. Programy mają też wspierać uczestników kształcenia zawodowego m.in. poprzez pomoc stypendialną dla najzdolniejszych, dodatkowe zajęcia specjalistyczne i realizację praktycznej nauki zawodu.
- Musimy tak dostosować nasz system kształcenia, by nie kształcić dla Anglików i Francuzów, tylko dla przedsiębiorców, którzy produkują tutaj - mówi Mateusz Morawiecki.