Sejmowe komisje: edukacji, nauki i młodzieży oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej opowiedziały się za likwidacją tzw. godzin karcianych. Podczas I czytania projektu nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela odrzuciły poprawkę PO, zachowującą je.

Rządowy projekt noweli, którego I czytanie przeprowadzono w czwartek na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji, oprócz likwidacji tzw. godzin karcianych, zakłada też zabezpieczenie w budżecie państwa środków na nagrody dla profesorów oświaty oraz rozszerzenie na wszystkich nauczycieli przepisów o odpowiedzialności dyscyplinarnej i wymogu niekaralności.

"Godziny karciane" (nazwa zwyczajowa podchodzi od nazwy ustawy Karta Nauczyciela) to w przypadku nauczycieli szkół podstawowych i gimnazjów dwie godziny w tygodniu, a w przypadku nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych jedna, które każdy nauczyciel, niezależnie od pensum dydaktycznego, czyli obowiązkowego wymiaru lekcji, musi poświęcić na zajęcia pozalekcyjne. Za prowadzenie zajęć w ramach godzin karcianych nauczyciele nie otrzymują dodatkowego wynagrodzenia.

Godziny karciane mają zostać zlikwidowane od 1 września 2016 r. Likwidację ich zapowiedziała w expose premier Beata Szydło.

Zaproponowany w rządowym projekcie zapis likwidujący godziny jest powrotem do zapisu, który był przed ich wprowadzeniem.

"Najprostszy zapis, bo składający się z kilku wyrazów, likwidujący obowiązkowe, darmowe tzw. godziny karciane wzbudził najwięcej emocji (...). Różnice największe były pomiędzy samorządami a związkami zawodowymi. Samorząd bezwzględnie chciał zapisów, które pokażą i wymienią zajęcia, którymi obciążyć będzie musiał czy chciał dyrektor szkoły i nakazać takie obciążenie. Z kolei związki zawodowe słusznie obawiając się nadużywania tej kompetencji przez dyrektorów szkół również żądały takiego wskazania, żeby do nadużyć nie dochodziło" - powiedziała minister edukacji Anna Zalewska na posiedzeniu połączonych komisji, przedstawiając projekt.

Argumentując za likwidacją godzin karcianych powołała się na badania Ośrodka Rozwoju Edukacji i Instytutu Badań Edukacyjnych, z których - jak mówiła - wynika, że "godziny karciane nie spełniły swojego zadania". Minister powiedziała, że likwidacja godzin karcianych nie wyklucza możliwości prowadzenia zajęć i czynności wynikających z zadań szkoły statutowych i potrzeb uczniów, a dyrektorzy szkół mogą motywować nauczycieli do realizacji tych zajęć wykorzystując dodatek motywacyjny.

Broniąc godzin karcianych b. minister edukacji Krystyna Szumilas (PO) podkreśliła, że zajęć dodatkowych w szkołach powinno być jak najwięcej, po to by uczniowie mogli rozwijać zainteresowania. Mówiła też, że szkoła powinna zapewnić wszystkim uczniom, którzy tego potrzebują, zajęcia wyrównawcze. Według niej likwidacja godzin karcianych spowoduje nierówny dostęp uczniów do zajęć dodatkowych w zależności od zamożności samorządu - w bogatych będą zajęcia dla uczniów, za które zapłaci samorząd, w biednych ich nie będzie. "Celem projektu jest poprawa sytuacji nauczycieli, a nie uczniów" - oceniła.

Kinga Gajewska (PO) przytoczyła wyliczenia, z których wynika, że dzienny wymiar godzin karcianych w całym kraju to 141 tys. h, tygodniowy - 700 tys., a roczny - 26 mln. "Szacunkowo koszt pracy nauczyciela to ok. 64 zł za godzinę, czyli rocznie godziny karciane to 1,7 mld zł" - podała. Zaznaczyła, że uczniowie lubią zajęcia realizowane w ramach godzin i chętnie na nie chodzą.

Szumilas zgłaszając poprawkę zmierzającą do wykreślenia z projektu zapisów likwidujących godziny karciane dopytywała, czy po ich likwidacji samorząd będzie musiał zapłacić nauczycielom za prowadzenie zajęć dodatkowych. Odpowiadając jej Zalewska przypomniała, że nauczycieli obowiązuje 40-godzinny tygodniowy wymiar pracy i "wszystkie dodatkowe poza pensum zajęcia są zawarte w dodatku motywacyjnym". "Jeśli organ prowadzący będzie chciał za coś jeszcze zapłacić, to ma do tego prawo" - dodała.

Za odrzuceniem poprawki Szumilas głosowało 27 posłów, 4 było przeciw, 3 - wstrzymało się od głosu. Posłanka PO zgłosiła ją więc jako wniosek mniejszości do projektu.

Projekt nowelizacji Karty Nauczyciela - przygotowany przez MEN - przewiduje też wprowadzenie centralnego rejestru orzeczeń dyscyplinarnych wobec nauczycieli, w którym będą gromadzone dane o nauczycielach prawomocnie ukaranych karą wydalenia z zawodu nauczycielskiego lub karą zwolnienia z pracy z zakazem przyjmowania ukaranego do pracy w zawodzie nauczycielskim w okresie 3 lat od ukarania oraz o zawieszeniu nauczyciela w pełnieniu obowiązków. Rozszerzono też przepisy o odpowiedzialności dyscyplinarnej i wymogu niekaralności na wszystkich nauczycieli niezależnie od wymiaru ich zatrudnienia.

W projekcie noweli zaproponowano też przepisy, które ułatwią planowanie i wypłacanie jednorazowej gratyfikacji pieniężnej nauczycielom, którym minister edukacji przyzna tytuł honorowego profesora oświaty. Zgodnie z nim środki na ten cel mają być na stałe wyodrębnione w budżecie. Miałoby to być 450 tys. zł rocznie.

Nowelizacja ma wejść w życie w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów dot. czasu pracy nauczycieli, które miałyby wejść w życie z dniem 1 września 2016 r. oraz przepisów dotyczących finansowania gratyfikacji pieniężnej dla nauczycieli, którym przyznano tytuł honorowy profesora oświaty, które weszłyby życie z dniem 1 stycznia 2017 r. (PAP)

dsr/ gma/