Przesunięcia wynikają z opóźnień w pracach Uniwersytetu Wrocławskiego, który jest odpowiedzialny za zasoby do przedmiotów humanistycznych.
Pierwsze przesunięcie terminu miało miejsce w maju. Wtedy też ustalono, że wszystkie e-podręczniki będą gotowe na 15 listopada. Tym razem również jako przyczynę MEN podaje potrzebę odpracowania tych zasobów. Nie trzeba ich pisać od początku, ale tak przeredagować, aby były przyswajalne dla uczniów i nauczycieli.
Projekt e-podręczników nadzoruje podległy MEN-owi Ośrodek Rozwoju Edukacji. Prawnicy ORE sprawdzają, czy za przesunięcie terminu zakończenia projektu grożą nam unijne kary.
E-podręczniki są finansowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Jego szacunkowa wartość wynosi 45 mln zł.
Z dostępnych już zasobów można korzystać poprzez stronę www.epodreczniki.pl. Dziennie na tę witrynę wchodzi 6 tysięcy użytkowników. W Polsce jest 5,5 miliona uczniów.