Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie zamierza ingerować w to, w jaki sposób uczelnie przeprowadzają rekrutację na studia. Zdaniem resortu szkoły wyższe powinny same decydować, jaki wynik na maturze będzie decydował o przyjęciu na studia. Wskazuje, że to wynika z ich autonomii.
Sprawą rekrutacji na studia zainteresował się poseł PO Maciej Orzechowski, który w interpelacji nr 33684 zapytał resort, czy zamierza podjąć działania, które zapobiegną obniżaniu jakości kształcenia na wyższych uczelniach. Zwrócił on uwagę, że problem ten dotyczy zwłaszcza mniejszych, często prywatnych ośrodków akademickich. – Rywalizując o kandydata, posuwają się najczęściej do drastycznego obniżania progów przyjęć – twierdzi Maciej Orzechowski.
Resort wskazuje, że ustawa z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 572 ze zm.) uprawnia senat każdej uczelni do ustalenia warunków i trybu naboru dla poszczególnych kierunków. – Różnice w ustalaniu warunków rekrutacji w poszczególnych uczelniach są dopuszczalne i wynikają z określonej w ustawie zasady ich autonomii. Konsekwencją przyznanej autonomii jest m.in. swoboda uczelni wyższych w ustalaniu zasad rekrutacji na studia – wskazuje Włodzisław Duch, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, w odpowiedzi na pytanie posła.
Uzupełnia, że przyjęcie takich regulacji ustawowych znajduje merytoryczne uzasadnienie i pozwala na dostosowanie wymogów, jakie muszą spełniać kandydaci na studia, do specyfiki i profili kierunków prowadzonych przez uczelnie. – Pozwolę sobie zauważyć, że także wyrazem autonomii działań uczelni w określaniu zasad przyjęć na studia jest ustalenie „progów przyjęć”, od których osiągnięcia zależy możliwość przyjęcia kandydata na pierwszy rok. Uczelnie powinny tak ustalać poziom wyników egzaminu maturalnego, które są podstawą przyjęć na studia, aby zapewnić możliwość wybrania najlepszych z możliwych kandydatów – wskazuje Włodzisław Duch.
Dodaje, że uczelnie powinny także w rekrutacji uzupełniającej, która odbywa się zwykle jeszcze we wrześniu lub nawet w październiku, ustalać taki sposób kwalifikacji, by wyłonić jak najlepszych kandydatów.
– Wprowadzona w nowelizacji ustawy, która weszła w życie 1 października 2014 r., regulacja zobowiązująca do ustalenia (już w chwili określania zasad przyjęć na studia) terminu rozpoczęcia i zakończenia rekrutacji, stanowi narzędzie dla takiego ustalenia kryteriów, aby władze uczelni dokonywały najlepszych rozstrzygnięć. W takim stanie prawnym nie ma możliwości wprowadzania zmian progów kwalifikujących, w zależności od wyników pierwszej rekrutacji – twierdzi Duch.