Teraz, jeżeli dziecko będzie mieć w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego zalecenie, że może realizować obowiązek szkolny w placówce ogólnodostępnej z pomocą nauczyciele wspomagającego, szkoła obligatoryjnie będzie musiała mu to zapewnić. Zatrudnienie takiej osoby nie będzie wymagało specjalnej zgody organu prowadzącego.
Chodzi o uczniów, którzy mają orzeczenie wydane ze względu na autyzm, w tym zespół Aspergera, lub niepełnosprawności sprzężone.
Według minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej nowe rozporządzenie w sprawie organizacji kształcenia dzieci niepełnosprawnych i niedostosowanych społecznie uwzględnia m.in. postulaty rodziców dzieci niepełnosprawnych, nauczycieli, dyrektorów szkół, przedstawicieli organów sprawujących nadzór pedagogiczny i organizacji pozarządowych.
Zgodnie z dokumentem, pomoc nauczyciela, nauczyciel wspomagający, asystent powinien mieć kwalifikacje w zakresie pedagogiki specjalnej. Obowiązek jego zatrudnienia dotyczy szkół, przedszkoli, a także innych form wychowania przedszkolnego.
Rozporządzenie wprowadziło również możliwość - za zgodą organu prowadzącego - zmniejszenia liczby dzieci w oddziale integracyjnym przedszkola lub liczby uczniów w klasie integracyjnej. Obecnie przepisy określają, że jest to od 15 do 20 uczniów, w tym od 3 do 5 uczniów niepełnosprawnych.
Ze zmian zadowolone jest Stowarzyszeniu Pomocy Dzieciom z Ukrytymi Niepełnosprawnościami im. Hansa Aspergera "Nie-Grzeczne Dzieci", które prowadzi projekt "Wszystko Jasne", poświęcony dostępności i jakości edukacji dla uczniów niepełnosprawnych. Podkreśla jednak, że nie wszystkie postulaty uwzględniono.
"Nadal zostaje bardzo wąski katalog niepełnosprawności, które uprawniają do uzyskania orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. Dzieci z całościowymi zaburzeniami rozwoju, z chorobami neurologicznymi, zaburzeniami psychicznymi nadal nie otrzymają wsparcia. Oczywiście w teorii przepisy oświatowe umożliwiają udzielenie im pomocy psychologiczno-pedagogicznej, ale w praktyce bez orzeczenia i subwencji placówki oświatowe niewiele zrobią" - poinformowało stowarzyszenie na stronie projektu "Wszystko Jasne".(PAP)